W zeszłym roku Reilly Opelka wygrał turniej ATP w Delray Beach. Wówczas w drodze po trofeum Amerykanin pokonał m.in. Mackenzie'ego McDonalda, Milosa Raonicia i w finale Yoshihito Nishiokę. Dwa ostatnie mecze wygrał jednego dnia.
- Fajnie było wygrać turniej, który odwiedzałem, odkąd miałem 11 lat. Pokonałem kilku naprawdę dobrych tenisistów, a scenariusz ostatniego dnia był unikalny. Na pewno tego nie zapomnę, bo zdobyłem tytuł i wygrałem dwa mecze jednego dnia - wspominał, cytowany przez ubitennis.net.
Delray Beach Open zwykle odbywa się w lutym. Jednak w tym roku z powodu zmian w kalendarzu wywołanych pandemią koronawirusa turniej dojdzie do skutku już w pierwszym tygodniu rozgrywek (7-13 stycznia).
ZOBACZ WIDEO: Kadrowa huśtawka nastrojów w 2020 roku. "Wiemy, że nie potrafimy grać z mocnymi rywalami"
Amerykanin stanie na starcie z dużymi ambicjami. - Jestem podekscytowany, że rozpocznę sezon na swoim podwórku. To będzie niezła rozgrzewka przed występami w Australii - podkreślił.
Opelce nie będzie łatwo, by obronić tytuł. W Delray Beach Open 2021 zagrają m.in. Milos Raonić, Hubert Hurkacz, Cristian Garin, John Isner, Frances Tiafoe i Sam Querrey.
- Obsada turnieju jest niesamowita. Jedna z najlepszych, jaka kiedykolwiek tu była. Zagra kilku byłych zwycięzców tego turnieju i tenisiści, którzy lubią występować w Delray Beach - ocenił Amerykanin.
Turniej w Delray Beach będzie miał rangę ATP 250. Zostanie rozegrany na kortach twardych.
Hubert Hurkacz rozpocznie nowy sezon w Delray Beach. Potem poleci do Melbourne