Tenis. Australian Open: "bańka" i izolacja nie wpływają na Dominika Thiema. Austriak zwrócił uwagę na inny aspekt

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Dominic Thiem
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Dominic Thiem

Dominic Thiem podkreślił, że funkcjonowanie w "bańce" i izolacja nie mają na niego wpływu w perspektywie Australian Open. Austriak zwrócił za to uwagę na inny czynnik - w Melbourne będzie mógł grać przed kibicami na trybunach.

W tym artykule dowiesz się o:

W zeszłym roku Dominic Thiem znakomicie radził sobie w największych turniejach rozgrywanych pod protokołem sanitarnym. Wygrał US Open, zagrał o tytuł w ATP Finals i dotarł do ćwierćfinału Rolanda Garrosa. Dlatego też ze spokojem czeka na start Australian Open (8-21 lutego).

- Największa zmiana była odczuwalna podczas US Open, gdzie pierwszy raz funkcjonowaliśmy w "bańce". Potem były turnieje w Paryżu, Wiedniu czy Londynie, więc teraz w Australii nie jest to takie straszne. Przyzwyczaiłem się do tego. A to ułatwia sprawę - mówił w wywiadzie dla programu "Sportschau" telewizji ARD.

Austriak wraz z Novakiem Djokoviciem i Rafaelem Nadalem okres obowiązkowej 14-dniowej kwarantanny po przylocie do Australii spędza w Adelajdzie. Pozostali tenisiści są zakwaterowani w hotelach w Melbourne, gdzie mają mniej komfortowe warunki, a wielu z nich nie może opuszczać pokojów, bo podróżowali z osobami zakażonymi koronawirusem.

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Polacy zawiedli podczas weekendu w Zakopanem? "Nie robimy tragedii"

- Myślę, że jest to nierówność szans - przyznał. - Wszyscy tenisiści przyjechali tutaj po okresie przygotowawczym i są w pełnej dyspozycji fizycznej. A gdy jesteś zamknięty w pokoju przez 14 dni, to bez względu na to, ile będziesz wykonywał ćwiczeń fitness, wiele stracisz.

"Bańka" ani izolacja nie wpływają na Thiema, W porównaniu do US Open czy ATP Finals największą różnicą dla Austriaka podczas turniejów w Melbourne będzie obecność kibiców na trybunach.

- W US Open i Londynie były niesamowite mecze i wymiany, po których spodziewasz się wrzawy tysięcy kibiców. A słuchać było jedynie brawa od kilku osób w boksach dla trenerów. To były trudne momenty i chwile, kiedy tenisista czuje się samotny - podkreślił.

Thiem to finalista Australian Open z ubiegłego sezonu. Zapytany o cel na tegoroczną edycję, odparł: - Chcę zdobyć tytuł. W każdym turnieju, w którym gram, chcę zwyciężyć, może z wyjątkiem z Wimbledonu. Wiem, że jeśli będę odpowiednio przygotowany i zagram dobrze, mam szansę dojść daleko.

Australian Open: preferencyjne warunki kwarantanny dla gwiazd. "Taka jest natura biznesu"

Źródło artykułu: