Tenis. Grigor Dimitrow akceptuje trudne okoliczności. "Wiedzieliśmy, że przyjazd do Australii wiąże się z ryzykiem"

PAP/EPA / ANDREJ CUKIC / Na zdjęciu: Grigor Dimitrow
PAP/EPA / ANDREJ CUKIC / Na zdjęciu: Grigor Dimitrow

- Wiedzieliśmy, że przyjazd do Australii wiąże się z ryzykiem - powiedział Grigor Dimitrow o warunkach przygotowań tenisistów do Australian Open. Bułgar zaznaczył, że stara się akceptować tę sytuację i zachować rozwagę oraz perspektywę.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas gdy większość tenisistów narzeka na warunki, w jakich muszą odbywać obowiązkową kwarantannę po przylocie do Australii, podkreślając, że znacząco utrudnia im to przygotowania do wielkoszlemowego Australian Open (8-21 lutego), Grigor Dimitrow stara się spojrzeć na tę sytuację z innej perspektywy, akceptując trudne okoliczności.

- Nie sądzę, by ktokolwiek był na to przygotowany, to trudne dla wszystkich - mówił, cytowany przez puntodebreak.com. - Jednak wiedzieliśmy, że przyjazd do Australii wiąże się z ryzykiem.

- Staram się tym wszystkim nie przejmować - kontynuował. - Dni mijają powoli. Oczywiście, lepiej byłoby nie znaleźć się w takiej sytuacji, ale widząc okoliczności, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Zwłaszcza że tak wiele osób dołożyło starań, abyśmy mogli tu być.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Iga Świątek radzi sobie na kwarantannie. "Walka" w hotelowym pokoju

Bułgar zaznaczył, że w takich warunkach nie można optymalnie przygotować się do występu w turnieju wielkoszlemowym. - Jestem w gronie szczęśliwców, którzy mogą wyjść z pokoju i trenować przez pięć godzin dziennie, ale my, tenisiści, chcemy spędzać na korcie jak najwięcej czasu. A w ciągu zaledwie tygodnia trudno dobrze przygotować się do występu w turnieju wielkoszlemowym. Na szczęście przed Australian Open każdy otrzyma możliwość, by zagrać w turnieju przygotowawczym.

29-latek z Chaskowa przyleciał do Melbourne z nowym szkoleniowcem, Dante Bottinim, który jednak nie może pomagać mu w treningach, bo znajduje się w "twardej" izolacji.

- Australijczycy najlepiej wiedzą, jakie mają stosować środki w swoim kraju. Nie jestem z tego powodu szczęśliwy, ale zawsze trzeba zachować trochę rozwagi i perspektywy. To coś, czego nie możemy zmienić ani nic na to poradzić - powiedział.

Dimitrow to triumfator ATP Finals z 2017 roku i trzykrotny półfinalista wielkoszlemowy, w tym Australian Open (sezon 2017). Aktualnie w rankingu ATP zajmuje 19. miejsce.

Rafael Nadal nie ma obsesji, by zostać tenisistą wszech czasów. "To nie jest kluczem do mojego szczęścia

Komentarze (1)
avatar
Fanka Rożera
29.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marcin, HIPOKRYTO. Nie atakujesz kibiców, organizatorów turnieju w Adelajdzie. Pamiętasz jak wrzeszczałeś na Djokovicia i jego rodzinę za Adria Tour Do boju, żywy przykładzie hipokryzji