Długo trzeba było czekać na kolejny mecz Igi Świątek. Polka po pokonaniu Sofii Kenin w finale Roland Garros przedwcześnie zakończyła sezon i na kort wróciła dopiero we wtorek, pokonując w II rundzie Gippsland Trophy w Melbourne Kaję Juvan 2:1 (2:6, 6:2, 6:1, więcej o spotkaniu TUTAJ).
Polka przed turniejem w Australii została rozstawiona z numerem szóstym i miała wolny los, dzięki któremu nie musiała rywalizować w I rundzie.
Świątek w Australii pojawiła się już w połowie stycznia i podobnie jak inni tenisiści musiała przejść 2-tygodniową kwarantannę. "Fajnie się Iga Świątek budziła dzisiaj. Takie wychodzenie z kwarantanny na żywo" - podkreślił dyrektor Canal Plus Sport, Michał Kołodziejczyk.
ZOBACZ WIDEO: Czy Iga Świątek zagra na igrzyskach olimpijskich w Tokio? Psycholog zdradza szczegóły
Fajnie się Iga Świątek budziła dzisiaj. Takie wychodzenie z kwarantanny na żywo.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) February 2, 2021
"Najważniejszy wniosek po powrocie Świątek jest taki, że ma to już za sobą... Brawo!!! Oczami wyobraźni widzę już ćwierćfinał z Halep" - podkreślił komentujący mecz na Canal Plus Sport, Bartosz Ignacik. Simona Halep, czyli aktualnie druga rakieta świata, może spotkać się z Polką już w ćwierćfinale. Rumunka musi jednak najpierw pokonać Laurę Siegemund, a Świątek Jekaterinę Aleksandrową.
Najważniejszy wniosek po powrocie @iga_swiatek jest taki, że ma to już za sobą... Brawo!!! Oczami wyobraźni widzę już ćwierćfinał z Halep...
— TurboKozak (@BartekIgnacik) February 2, 2021
Dość niespodziewanie Polka przegrała wyraźnie pierwszego seta z Juvan. Później było już jednak znacznie lepiej. "Trochę kłopotów w 1 secie było, ale mecz to nie trening. Trzeba czasu, by wrócić do najwyższej formy" - podkreśla redaktor naczelny magazynu Tenisklub, Adam Romer.
2:6, 6:2, 6:1 - Iga #Świątek wygrywa swój pierwszy mecz (w pierwszym występie) po wielkoszlemowym sukcesie w Paryżu. Trochę kłopotów w 1 secie było, ale mecz to nie trening. Trzeba czasu, by wrócić do najwyższej formy.
— Adam Romer (@AdamRomer13) February 2, 2021
"Po pierwszym nieudanym pierwszym secie imponująco i dojrzale poradziła sobie Iga Świątek" - dodał Maciej Łuczak z TVP Sport.
Po pierwszym nieudanym pierwszym secie imponująco i dojrzale poradziła sobie Iga Świątek. W 2. i 3. wygrane wszystkie kluczowe piłki, dużo solidniejsza i skuteczniejsza gra.
— Maciej Łuczak (@maciejluczak) February 2, 2021
"Solidnie namęczyła się Iga Świątek. To były duże ciężary, momentami orka na ugorze, ale najważniejsze, że się pozbierała. I że jest do przodu" - napisał Adam Godlewski.
Solidnie namęczyła się @iga_swiatek To były duże ciężary, momentami orka na ugorze, ale najważniejsze, że się pozbierała. I że jest do przodu
— Adam Godlewski (@AdamGodlewski) February 2, 2021
"Błyskawicznie Iga Świątek weszła na odpowiednie tory. 2:6, reakcja i 6:2 6:1. Brawo, z pewnością będzie jeszcze skuteczniej" - zapewnia Maciej Markowski z Eleven Sports.
Błyskawicznie Iga Świątek weszła na odpowiednie tory.
— Maciej Markowski (@mmmaciekk) February 2, 2021
2:6, reakcja i 6:2 6:1.
Brawo, z pewnością będzie jeszcze skuteczniej.
"W środę ciekawa noc z perspektywy polskiego kibica tenisa" - podkreśla z kolei Hubert Błaszczyk. W nocy z środy na czwartek zobaczymy bowiem w akcji nie tylko Świątek, ale i Huberta Hurkacza oraz Kamila Majchrzaka (godz. rozgrywania meczów znajdziesz TUTAJ).
W środę ciekawa noc z perspektywy polskiego kibica tenisa.
— Hubert Błaszczyk (@hubertblaszczyk) February 2, 2021
Hubert Hurkacz - Mikael Torpegaard
Iga Świątek - Jektarina Aleksandrowa
Van Den Zandschulp/Schoolkate - Majchrzak
Niestety jest pewne prawdopodobieństwo, że mecze na siebie najdą.