Debata, kto jest najlepszym tenisistą w historii, rozpala wielu kibiców i obserwatorów rozgrywek. W tym kontekście padają trzy nazwiska - Roger Federer, Rafael Nadal i Novak Djoković. Każdy ma swojego faworyta i własne argumenty.
Po awansie do II rundy Australian Open 2021 o tę sprawę zapytany został Nick Kyrgios. Australijczyk wskazał na Federera. - Uważam, że Roger jest największy w historii. Z jego zestawem umiejętności i sposobem, w jaki gra, myślę, iż jest to klarowne. Jeśli chodzi o talent, to Nadal i Djoković nie są nawet blisko Federera - powiedział.
- Opierając to wyłącznie na talencie, gra Federera, jego "czucie" w rękach, serwowanie, operowanie wolejem - pod tym względem jest nietykalny. Roger posiekał mnie kilka razy. On sprawia, że czasami czujesz się bardzo źle, grając w tenisa. Dla mnie Roger jest największy - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO: Czy Iga Świątek zagra na igrzyskach olimpijskich w Tokio? Psycholog zdradza szczegóły
Tenisista z Canberry najbardziej ceni Federera, ale ma też ogromny szacunek do dokonań i klasy Djokovicia oraz Nadala. - Oni wszyscy są wspaniali. Nie sądzę, żebyśmy jeszcze widzieli kogoś tak dominującego, jak Novak w najlepszym okresie - mówił.
- Rafa? Nigdy nie będzie kogoś, kto tak zdominuje grę na jednej nawierzchni - kontynuował. - To najlepszy specjalista od gry na kortach ziemnych wszech czasów. To zabawne, bo uważam, że Roger jest najlepszy w historii, ale nie w tej erze, bo jego bilans pojedynków z Rafą nie jest świetny. Ale to trudne.
Kyrgios pokonywał każdego przedstawiciela "Wielkiej Trójki". Z Federerem ma bilans 1-6, z Nadalem 3-5, a z Djokoviciem - 2-0.
- Z Novakiem grałem tylko dwa razy i uważam, że trudniejszym rywalem jest dla mnie Andy Murray, z którym mam bilans 1-5. W meczach z Nadalem mam atuty. Potrafię mocno zaserwować i prezentować odpowiedni styl, aby odnieść sukces przeciw niemu - ocenił Australijczyk.
Mikael Ymer odrobił lekcję z poprzedniego meczu z Hubertem Hurkaczem. "Założyłem buty do biegania"