Trwa koncert Igi Świątek. Polka zatrzymała Szwajcarkę i powalczy o tytuł

Getty Images /  Mark Brake / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Mark Brake / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek pozostaje bez straconego seta w turnieju WTA 500 w Adelajdzie. Polka kontynuuje koncert skutecznego tenisa. Rozprawiła się ze Szwajcarką Jil Teichmann i w sobotę zagra o tytuł.

Iga Świątek (WTA 18) w półfinale wystąpiła po raz pierwszy od jesieni ubiegłego roku, gdy triumfowała w Rolandzie Garrosie. W Adelajdzie Polka bez straty seta odprawiła Madison Brengle, Maddison Inglis i Danielle Collins. Dla odmiany jej piątkowa rywalka, Jil Teichmann (WTA 61), ma za sobą trzysetowe batalie z Qiang Wang i Anastasiją Sevastovą. Łotyszkę wyeliminowała po obronie dwóch piłek meczowych. Świątek pokonała Szwajcarkę 6:3, 6:2.

Świątek od pierwszego punktu narzuciła swoje warunki gry. Teichmann nie radziła sobie z odgrywaniem szybkich i precyzyjnych piłek Polki i popełniała błędy. Bekhend po linii dał mistrzyni Rolanda Garrosa przełamanie na 3:1. Następnie od 0-30 zgarnęła cztery punkty z rzędu i podwyższyła na 4:1.

Teichmann próbowała przyspieszyć grę, ale jej akcje były chaotyczne. Atakowała z nieprzygotowanych pozycji i nie miała argumentów, aby wywrzeć jakąkolwiek presję na Świątek. Polka grała bardzo solidnie w obronie i skutecznie w ataku. Zmieniała kierunki, bardzo dobrze serwowała i naciskała rywalkę starannymi returnami. Tenisistka z Raszyna nie oddała przewagi przełamania. W dziewiątym gemie Teichmann obroniła pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej zepsuła woleja po dobrym odegraniu Świątek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szpilka wie, jak wzburzyć fanów

W II partii Teichmann grała tenis bardziej uporządkowany i lepiej serwowała. W trzecim gemie odparła break pointa, a w czwartym sama miała szansę na przełamanie. Świątek obroniła się świetną akcją z trzema bekhendami. Polka spokojnie przetrzymała okres solidniejszej gry rywalki i przy 2:2 pokusiła się o przełamanie. Zdobyła je smeczem wieńczącym dobrze przeprowadzony atak.

Teichmann straciła animusz, a dodatkowo wpadła w irytację po niekorzystnej dla niej decyzji sędziego. Po sprawdzeniu śladu przez Świątek został przyznany punkt naszej tenisistce, a Szwajcarka domagała się powtórzenia akcji tłumacząc, że byłaby w stanie odegrać, ale wczesne wywołanie autu wybiło ją z rytmu. Teichmann nie wróciła do równowagi po tej sytuacji, a Polka do końca prezentowała znakomity tenis. Kapitalna kombinacja głębokiego returnu i bekhendu oraz ofensywna akcja zakończona smeczem przyniosły Świątek przełamanie na 5:2. Spotkanie dobiegło końca, gdy w ósmym gemie Szwajcarka wpakowała forhend w siatkę.

Świątek posłała 17 kończących uderzeń przy 12 niewymuszonych błędach. Teichmann naliczono 15 piłek wygranych bezpośrednio i 20 pomyłek. W ciągu 81 minut Polka zdobyła 27 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła jeden break point, a sama wykorzystała trzy z ośmiu szans na przełamanie. Świątek po raz pierwszy zmierzyła się ze Szwajcarką.

Dla Teichmann był to czwarty półfinał w głównym cyklu i po raz pierwszy została pokonana w tej fazie. W 2019 roku Szwajcarka wywalczyła tytuły w Pradze i Palermo, a w ubiegłym sezonie zanotowała finał w Lexington. Świątek pozostaje niezwyciężona na etapie półfinału. Pierwszy finał Polka zaliczyła w Lugano (2019), a w zeszłym roku triumfowała w Rolandzie Garrosie.

W sobotnim finale Świątek zmierzy się z rodaczką Teichmann, rozstawioną z numerem drugim Belindą Bencić, która wyeliminowała po maratonie Amerykankę Cori Gauff. Szwajcarka powalczy o piaty tytuł w głównym cyklu, a Polka o drugi.

Adelaide International, Adelajda (Australia)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 535,5 tys. dolarów
piątek, 26 lutego

półfinał gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 5) - Jil Teichmann (Szwajcaria) 6:3, 6:2

Zobacz także:
Urszula Radwańska wróciła do gry. Dobry początek zawodów w Moskwie
Jerzy Janowicz walczy z kontuzją. "To kultowy zawodnik, nie tylko w naszej kadrze, ale i na świecie"

Komentarze (43)
avatar
Montana
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Iga!!! Świetny tenis. 
avatar
fulzbych vel omnibus
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Finałowa przeciwniczka Igi to bardzo ciekawa postać. Już w wieku 17 lat w roku 2015 była sklasyfikowana na 14 miejscu rankingowym i wieszczono jej wielką tenisową karierę. Belinda do dziś czeka Czytaj całość
avatar
fulzbych vel omnibus
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać tu komentarze że właściwie zwycięstwo z Bencić (wta 12) i tytuł na wyciągnięcie ręki. Osaka też tak myślała w ostatnich czterech ich pojedynkach. A potem schodziła z kortu pokonana. ;-) 
avatar
Mieciu_Pol
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie zróbta kupy z tą Igą 
avatar
Jano2
26.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedna stacja wykupiła prawa do transmisji tenisa i tak oto zdecydowana większość nie obejrzy już tenisa. Tak oto walczymy z monopolem a jednocześnie propagujemy sport. Ja sie pytam gdzie Czytaj całość