W poniedziałek Novak Djoković rozpoczął 311. tydzień na prowadzeniu w rankingu ATP. Serb zdystansował pod tym względem Rogera Federera i został tenisistą, który najdłużej w historii przewodzi w klasyfikacji singlistów.
Ten - jak napisał na Twitterze - "wielki dzień" Djoković spędził w ojczyźnie. I właśnie rodakom zadedykował to historyczne osiągnięcie.
- To sukces całego narodu - mówił w programie stacji telewizyjnej RTS. - Rozpocząłem ten dzień zgodnie ze swoimi rutynami. Wiedziałem, że jest wyjątkowy, ale nie zdawałem sobie sprawy, że aż tak, dopóki nie otrzymałem tak wielu telefonów i wiadomości.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje seksownej tenisistki
Djoković podkreślił, że pobijając rekord w liczbie tygodni spędzonych na pozycji lidera rankingu ATP, zrealizował swój cel i jednocześnie spełnił marzenie z dzieciństwa.
- Będąc siedmiolatkiem, marzyłem, że wygram Wimbledon i zostanę najlepszym tenisistą na świecie. Pracowałem na to przez wiele lat. Gdybym powiedział, że nie myślałem o tym rekordzie, skłamałbym. Jak największa liczba wielkoszlemowych triumfów i tygodni na prowadzeniu w rankingu to dwa główne marzenia każdego tenisisty. Jeden z nich zrealizowałem, teraz pracujemy nad kolejnym.
Belgradczyk znów podkreślił, że teraz jego celem jest pobicie rekordu w liczbie zdobytych tytułów wielkoszlemowych. Aktualnie ma w dorobku 18 wygranych turniejów Wielkiego Szlema, o dwa mniej niż Federer i Rafael Nadal.
- Wciąż mam w sobie ogromną motywację, aby osiągać jak najlepsze wyniki. Dopiero za kilka lat zdam sobie sprawę, jak wielki to sukces - powiedział.
Tymczasem cała Serbia fetuje osiągnięcie swojego bohatera. Na placach i budynkach w największych miastach kraju pojawiły się iluminacje z podobizną tenisisty oraz wielkie ekrany, na których wyświetlano jego największe sukcesy. Tłumy zebrały się również przed restauracją należącą do rodziny Djokoviciów.
Big day today – a landmark in the life of @DjokerNole Celebrating his career and 311 weeks as world No.1 at Belgrade's City Hall. A beautiful tribute. #AusOpen pic.twitter.com/OEi8lpWpRv
— #AusOpen (@AustralianOpen) March 8, 2021