Wysokie prowadzenie i pościg w meczu Igi Świątek. Polka rozpoczęła występ w Miami

Getty Images / Sarah Reed / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Sarah Reed / Na zdjęciu: Iga Świątek

W czwartkowym meczu Igi Świątek w turnieju WTA 1000 w Miami było wysokie prowadzenie i pościg rywalki. Polka dała Czeszce się wyszumieć i pewnie zameldowała się w kolejnej rundzie.

W 2019 roku Iga Świątek nie przeszła w Miami kwalifikacji. Polka była wówczas notowana na 121. miejscu w rankingu, a teraz jest klasyfikowana na 16. pozycji. W czwartek rozpoczęła pierwszy występ w turnieju głównym na Florydzie. Jej rywalką była świetna deblistka i coraz lepsza singlistka. Polka prowadziła 5:1, aby ostatecznie pokonać 6:4, 6:2 Barborę Krejcikovą (WTA 39).

Dla Świątek mecz rozpoczął się znakomicie. Od początku narzuciła swoje warunki i dominowała na korcie pokazując świetny return, solidny serwis i skuteczne ataki z głębi kortu. W drugim gemie Polka zaliczyła przełamanie kończącym returnem. Kapitalnym krosem bekhendowym wykorzystała break pointa na 5:1. Krejcikova sprawiała wrażenie uśpionej, funkcjonującej na spowolnionych obrotach, trochę leniwej w wymianach. Brakowało jej cierpliwości, próbowała atakować z nieprzygotowanych pozycji i popełniała sporo błędów.

W pewnym momencie sytuacja na korcie diametralnie się zmieniła. W siódmym gemie Świątek zmarnowała piłkę setową podwójnym błędem i oddała podanie pakując bekhend w siatkę. Polka miała serię 11 z rzędu straconych punktów. Krejcikova wyczuła swoją szansę, była dynamiczna, agresywna i precyzyjna. W dziewiątym gemie zdobyła przełamanie świetnym returnem. Pogoń nie zakończyła się dla Czeszki pełnym powodzeniem. W 10. gemie zadrżała jej ręka. Oddała podanie myląc się przy siatce i I set dobiegł końca.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jak ich nie kochać?". Wielkie szczęście u Joanny Jędrzejczyk

Początek II partii należał do Krejcikovej. W trzecim gemie Świątek oddała podanie pakując forhend w siatkę. Czeszka przewagi przełamania nie potwierdziła i przestrzelony forhend kosztował ją stratę serwisu. Stać ją było tylko na krótkotrwałe zrywy. Świątek prezentowała zbyt solidny tenis, aby pozwolić rywalce przejąć inicjatywę.

Krejcikova była na bakier ze skutecznością i znów często się myliła. Wyrzucając bekhend oddała podanie w szóstym gemie. Świątek brylowała na korcie bardzo dobrze wykorzystując geometrię kortu. Polka skutecznie zmieniała kierunki i rytm, a w grze Czeszki było za dużo chaosu i pośpiechu. Spotkanie zakończył podwójny błąd Krejcikovej w ósmym gemie.

W ciągu 73 minut Świątek trzy razy została przełamana, a sama wykorzystała sześć z 11 break pointów. Polka zdobyła o 13 punktów więcej od Krejcikovej (56-43). Było to pierwsze starcie tych tenisistek.

Obie zawodniczki są mistrzyniami Rolanda Garrosa. Czeszka w Paryżu triumfowała w deblu (2018), a Polka w singlu (2020). Krejcikova poza tym ma jeszcze jeden wielkoszlemowy tytuł w grze podwójnej (Wimbledon 2018). W mikście triumfowała w trzech ostatnich edycjach Australian Open. W singlu może się pochwalić dwoma finałami w głównym cyklu, w Norymberdze (2017) i niedawno w Dubaju.

Świątek rozpoczęła piąty turniej w 2021 roku. Najlepiej spisała się w Adelajdzie, gdzie wywalczyła tytuł. W III rundzie rywalką Polki będzie Ana Konjuh, która wyeliminowała Madison Keys. Chorwatka ma za sobą cztery operacje łokcia.

Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 3,343 mln dolarów
czwartek, 25 marca

II runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 15) - Barbora Krejcikova (Czechy) 6:4, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Wiadomo, gdzie Iga Świątek wkroczy na mączkę. Obsada turnieju robi wrażenie
Hubert Hurkacz poznał rywala w Miami. Będzie okazja do rewanżu za US Open

Komentarze (20)
avatar
Cicciolina
26.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Już durniejszych durni jak ci telewizyjni decydenci to świat nie widział od zarania dziejów. Mieć tenisowe gwiazdy światowego formatu jak Radwańska, a teraz Świątek i skrzętnie to ukrywać trzeb Czytaj całość
avatar
fulzbych vel omnibus
26.03.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ach ten pośpiech! Wolniej! wolniej! Wolniej! mądrze! Jak śpiewała Rodowicz. Nie chcę tu źle prorokować ale każda gwiazda tenisa którą mogłem obserwować jak Djoko, Ferdek, Nadal, Serena, Steffi, Czytaj całość
avatar
Jano2
26.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Brawo Canal za odebranie możliwości oglądania tenisa. TVP za to serwuje nam wspomnienia. Tak trzymaj Jacek, jesteś tak wielki, że aż cię nie widać! 
avatar
gorzki
26.03.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
znowu pompowanie balona !!!!!!!!!! Konjuh wygra i po balonie 
Atito
26.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Konjuh jest slaba Radwanska by z nia wygrala, ale do potrenowania jest ok, po Konjuh to juz trzeba bedzie sie troche spocic , ale bedzie warto.