Na otwarcie turnieju w Miami Magda Linette (WTA 50) pokonała w trzech setach 16-letnią Robin Montgomery. Dla Polki był to pierwszy mecz od października. Sezon 2021 rozpoczęła z opóźnieniem z powodu kontuzji kolana. W czwartek zmierzyła się z Johanną Kontą (WTA 18) mistrzynią imprezy z 2017 roku. Linette ambitnie walczyła, ale przegrała 4:6, 5:7.
W gemie otwierającym mecz Linette odparła break pointa (Konta popełniła błąd przy siatce po dobiegnięciu do skrótu). W dalszej fazie meczu obie tenisistki pewnie utrzymywały podanie. Polka mądrze konstruowała punkty, dobrze zmieniała kierunki posiłkując się ciasnymi krosami. Zmieniała rytm używając skrótów i nie pozwalała rywalce wejść w uderzenia.
Brytyjka długo nie potrafiła znaleźć sposobu na solidną w obronie, dobrze kontrującą i sprytnie atakującą Polkę. Tenisistki walczyły na korcie nie tylko ze sobą, ale również z trudnymi warunkami. Silny wiatr nie ułatwiał im zadania. W meczu niewiele było długich wymian, zawodniczki dążyły do jak najszybszego ich rozstrzygania. Końcówka należała do Konty. W dziewiątym gemie Linette oddała podanie ze stanu 40-15. Brytyjka popisała się kapitalnym returnem i krosem forhendowym. Brytyjka odparła dwa break pointy i wynik I seta na 6:4 ustaliła wygrywającym serwisem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak to możliwe?! Nie uwierzysz, co w pokojowym hotelu zrobiła Anita Włodarczyk
Linette brakowało zdecydowania w ważnych momentach. W pierwszym gemie II partii oddała podanie ze stanu 30-0. Przełamanie Koncie dał bardzo dobrze funkcjonujący retutn. Po chwili Brytyjka odparła break pointa odwrotnym krosem forhendowym i wyszła na 2:0. W czwartym gemie Linette miała jeszcze jedną okazję na przełamanie. Tym razem Konta obroniła się kombinacją głębokiego serwisu i bekhendu.
Linette ambitnie walczyła, była cierpliwa i dopięła swego. W piątym gemie zdobyła przełamanie za sprawą forhendowego błędu rywalki. W końcówce jednak znów większą skutecznością wykazała się Konta. Tymczasem w poczynania Polki wkradła się spora nerwowość. W dwóch ostatnich gemach meczu nie zdobyła nawet punktu. Przy 5:5 cztery błędy, w tym dwa podwójne, kosztowały ją stratę serwisu. Brytyjka błyskawicznie utrzymała podanie i zameldowała się w III rundzie.
W ciągu godziny i 43 minut Konta zaserwowała sześć asów. Linette miała ich cztery, ale też popełniła cztery podwójne błędy. Brytyjka obroniła cztery z pięciu break pointów, a sama uzyskała trzy przełamania. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.
Dla Linette był to czwarty występ w turnieju głównym w Miami. Najlepiej spisała się w 2016 roku, gdy doszła do III rundy. Dodatkowo dwa razy Polka nie przeszła kwalifikacji (2014, 2019).
Konta w swoim dorobku ma trzy tytuły w głównym cyklu. Jeden z nich zdobyła w Miami w 2017 roku po zwycięstwie w finale nad Karoliną Woźniacką. Kolejną rywalką Brytyjki będzie Czeszka Petra Kvitova lub Francuzka Alize Cornet.
Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 3,343 mln dolarów
czwartek, 25 marca
II runda gry pojedynczej:
Johanna Konta (Wielka Brytania, 17) - Magda Linette (Polska) 6:4, 7:5
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Wiadomo, gdzie Iga Świątek wkroczy na mączkę. Obsada turnieju robi wrażenie
Hubert Hurkacz poznał rywala w Miami. Będzie okazja do rewanżu za US Open