Hubert Hurkacz w ciągu nieco ponad 24 godzin pokonał dwóch czołowych tenisistów Kanady. Po poniedziałkowym zwycięstwie nad Denisem Shapovalovem we wtorek wygrał 4:6, 6:3, 7:6(3) z Milosem Raoniciem i dzięki temu awansował do ćwierćfinału turnieju ATP Masters 1000 w Miami.
Po meczu Hurkacz podkreślił, że kluczem do pokonania Raonicia był skuteczny serwis. We wtorkowym spotkaniu posłał 14 asów, przy własnym podaniu zdobył 71 ze 100 rozegranych punktów i tylko raz dał się przełamać.
- Bardzo dobrze serwowałem, a to pomogło mi w rywalizowaniu z Milosem, ponieważ on jest bardzo niebezpieczny jeśli dasz mu kilka darmowych punktów albo doprowadzisz do większej liczby wymian - powiedział, cytowany przez atptour.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak to możliwe?! Nie uwierzysz, co w pokojowym hotelu zrobiła Anita Włodarczyk
Dla Hurkacza to drugi w tym roku świetny występ na Florydzie. W styczniu zdobył tytuł w turnieju rangi ATP 250 w położonym nieopodal Miami mieście Delray Beach.
Zapytany o sekret tak dobrej gry w tej części świata, odparł: - W zeszłym roku spędziłem tu ponad pięć miesięcy. Tak więc jestem przyzwyczajony do panujących tu warunków i pogody, dlatego myślę, że jest to dla mnie pewna przewaga nad pozostałymi.
- Każdy turniej jest inny, warunki podczas imprez są różne, ale ja lubię być i grać na Florydzie - dodał tenisista z Wrocławia.
W ćwierćfinale Miami Open 2021, w czwartek, Hurkacz zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem. Będzie to ósmy mecz pomiędzy tymi tenisistami w głównym cyklu. Bilans jest korzystniejszy dla Greka i wynosi 6-1.