- Wiem, że Hubert Hurkacz jest twardym rywalem. Pokonał mnie w zeszłym roku. Być może poczuję dodatkową presję, bo jestem jedynym tenisistą z pierwszej "dziesiątki" rankingu, który pozostał w turnieju - powiedział przed meczem półfinałowym z polskim tenisistą Andriej Rublow.
Hurkacz dzięki świetnej grze w turnieju w Miami po raz pierwszy w karierze znalazł się w półfinale imprezy rangi ATP Masters 1000. W walce o finał Polak zagra w piątek właśnie z Rublowem (nr 8).
Będzie to drugi mecz pomiędzy tenisistami. Poprzednio rywalizowali we wrześniu ubiegłego roku w II rundzie turnieju Masters 1000 w Rzymie i wówczas Hurkacz zwyciężył w trzech setach 7:6(6), 3:6, 6:2.
Polsko-rosyjski pojedynek na korcie w Miami zaplanowano o godz. 1 w nocy z piątku na sobotę (2/3 kwietnia) czasu środkowoeuropejskiego. To oznacza, że fani tenisa ziemnego nad Wisłą będą zmuszeni zarwać noc, by na żywo zobaczyć Hurkacza w akcji. Transmisję z półfinału z udziałem Polaka zapowiada Polsat Sport Extra. Początek relacji o godz. 1:00.
Zobacz:
Wojciech Fibak zachwycony Hubertem Hurkaczem. "Od razu wyczuł, że to jest olbrzymia szansa"
Wielkie zwycięstwo Huberta Hurkacza. Co za skok w rankingu!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lindsay Vonn zachwyca formą w bikini