Dramatyczna walka i krecz w meczu japońskich tenisistek. Efektowne otwarcie Shelby Rogers

PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Misaki Doi
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Misaki Doi

Japonka Misaki Doi miała piłki meczowe, ale w tie breaku trzeciego seta skreczowała w starciu ze swoją rodaczką Nao Hibino. Efektownie pierwszy mecz w turnieju WTA 250 w Charleston wygrała Amerykanka Shelby Rogers.

W Charleston odbywa się drugi turniej. W zeszłym tygodniu (WTA 500) triumfowała Weronika Kudermetowa. Tym razem rozgrywana jest impreza niższej rangi (WTA 250). Już pierwszego dnia doszło do emocjonującej batalii, która miała dramatyczne zakończenie. Misaki Doi (WTA 78) skreczowała w tie breaku trzeciego seta meczu ze swoją rodaczką i deblową partnerką, Nao Hibino (WTA 88).

W pierwszym secie Doi z 1:3 wyszła na 5:4, ale straciła trzy kolejne gemy. W drugiej partii odrodziła się ze stanu 1:5, obroniła dwie piłki meczowe przy 4:5 i doprowadziła do decydującej odsłony. W niej z 0:2 wyszła na 5:2, by w ósmym gemie zmarnować pięć piłek meczowych. W tie breaku nie miała już sił. Długo walczyła z bólem (skurcze), ale ostatecznie skreczowała.

W trwającym trzy godziny i dziewięć minut meczu obie tenisistki uzyskały po osiem przełamań. Hibino zdobyła o dwa punkty więcej (134-132) i podwyższyła na 4-2 bilans spotkań z Doi. Kolejną jej rywalką będzie jedna z Amerykanek, Kristie Ahn lub Francesca di Lorenzo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje gwiazdy reprezentacji Polski. Widoki zapierają dech w piersiach

Shelby Rogers (WTA 46) w 62 minuty rozbiła 6:0, 6:1 Catherine McNally (WTA 110). Wyżej notowana Amerykanka obroniła cztery break pointy i wykorzystała pięć z dziewięciu szans na przełamanie. Zdobyła 20 z 24 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Kolejną rywalką Rogers będzie jej rodaczka Claire Liu lub Australijka Storm Sanders.

Lauren Davis (WTA 79) obroniła piłkę setową w 12. gemie pierwszego seta i wygrała 7:6(3), 6:4 z Coco Vandeweghe (WTA 228). W ciągu 98 minut wyżej klasyfikowana Amerykanka zaliczyła dwa przełamania. Madison Brengle (WTA 82) prowadziła 6:0, 3:2 z przełamaniem, ale nie uniknęła straty seta. Ostatecznie pokonała 6:0, 3:6, 6:2 Natalię Wichliancewą (WTA 149) po godzinie i 44 minutach.

Ajla Tomljanović (WTA 77) w 63 minuty rozbiła 6:1, 6:1 Renatę Zarazuę (WTA 141). Australijka zniwelowała cztery break pointy i wykorzystała wszystkie pięć szans na przełamanie. Zdobyła 58 z 93 rozegranych punktów (62,4 proc.). W II rundzie zmierzy się z Clarą Tauson (WTA 101), która wygrała 6:3, 6:3 z Ludmiłą Samsonową (WTA 109). W ciągu 89 minut Dunka spożytkowała wszystkie pięć break pointów.

MUSC Health Women's Open, Charleston (USA)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 235,2 tys. dolarów
poniedziałek, 12 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Shelby Rogers (USA, 3) - Catherine McNally (USA) 6:0, 6:1
Ajla Tomljanović (Australia, 6) - Renata Zarazua (Meksyk) 6:1, 6:1
Lauren Davis (USA, 7) - Coco Vandeweghe (USA, WC) 7:6(3), 6:4
Madison Brengle (USA, 8) - Natalia Wichliancewa (Rosja) 6:0, 3:6, 6:2
Nao Hibino (Japonia) - Misaki Doi (Japonia, 5) 7:5, 5:7, 6:6 i krecz
Clara Tauson (Dania) - Ludmiła Samsonowa (Rosja) 6:3, 6:3

Zobacz także:
Iga Świątek opóźnia rozpoczęcie sezonu na mączce. Wycofała się z turnieju
Zmiany w Pucharze Davisa zatwierdzone. Turniej finałowy nie tylko w Madrycie

Komentarze (0)