W sobotę Anett Kontaveit postawiła Idze Świątek trudne warunki. Polska tenisistka odrobiła w pierwszym secie stratę przełamania i wygrała po tie breaku. Potem nie dała Estonce żadnych szans w drugiej partii, wygrywając ostatecznie 7:6(4), 6:0.
- Anett grała bardzo szybko od początku spotkania. Dominowała, a ja dosyć późno weszłam w mecz. Jestem bardzo szczęśliwa ze zwycięstwa, ponieważ miałam z nią bilans 0-2 i dziś nastąpiło przełamanie - powiedziała Świątek w pomeczowym wywiadzie.
Dzięki zwycięstwu nad Kontaveit nasza tenisistka powiększyła serię kolejno wygranych setów w Paryżu do 20. - Było bardzo blisko, aby ta seria została przerwana. Cieszę się, że gram konsekwentnie i staram się podchodzić do każdego meczu w ten sam sposób, jaki to robiłam w zeszłym roku - wyznała.
- Jestem naprawdę szczęśliwa, że mogę to robić, ponieważ wielu graczy ma problemy po powrocie, po wygraniu turnieju Wielkiego Szlema. Jestem szczęśliwa, że sobie z tym radzę - dodała mistrzyni Rolanda Garrosa 2020, która po raz trzeci z rzędu zameldowała się w 1/8 finału paryskiego turnieju.
O miejsce w ćwierćfinale Świątek powalczy w poniedziałek ze zdolną Ukrainką Martą Kostiuk, która rozgromiła Rosjankę Warwarę Graczewą 6:1, 6:2. Dla 18-latki IV runda paryskiego turnieju to najlepszy wynik w Wielkim Szlemie.
Czytaj także:
Roland Garros: zmierzch Muszkieterów
Kacper Żuk zastopowany w Bielli
ZOBACZ WIDEO: Sprawa Naomi Osaki zwróciła uwagę na duży problem. "Mamy prawo mieć opinię na temat, ale..."