W piątek Magda Linette walczyła o finał French Open w parze z Bernardą Perą. Polka i Amerykanka miały bardzo trudne zadanie.
Ich rywalkami były rozstawione z numerem drugim Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova, mistrzynie Rolanda Garrosa i Wimbledonu z 2018 roku. Czeszki wygrały 6:1, 6:2.
W piątym gemie pierwszego seta doszło do skandalu, o którym głośno jest już w mediach społecznościowych. Aż trudno uwierzyć w to, że do takich scen doszło na wielkoszlemowym turnieju Rolanda Garrosa.
Pera skończyła akcję smeczem i powinno być 2:3, ale jeden z liniowych uznał, że piłka była autowa, a po chwili Krejcikova zaznaczyła zły ślad i pani arbiter ze stołka przyznała jej rację uznając, że piłka była autowa. "Zachowanie Barbory Krejcikovej dalekie od fair play" - pisze na Twitterze kanał Eurosportu.
W znacznie ostrzejszych słowach - w trakcie transmisji - wypowiedział się komentator tej stacji. - To się w głowie nie mieści - mówił i po chwili dodał: - Krejcikova pokazała ślad, który był pół metra od właściwego. To jest skandal. Tak nie można w ogóle grać. Gdzie jest sędzia i liniowy? - pytał.
Dla Polki gra w półfinale debla to ogromny sukces. Wcześniej w wielkoszlemowych turniejach najdalej doszła do III rundy, w singlu czy w deblu.
Skandaliczna decyzja
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) June 11, 2021
Piłka na gema dla pary Linette/Pera i... AUT Zachowanie Barbory Krejcikovej dalekie od fair play
Transmisja z pierwszego półfinału debla kobiet na #FrenchOpen trwa w Eurosporcie 1#RolandGarros #RG21 pic.twitter.com/VGjvKqItmQ
Czytaj także:
Psuły na potęgę, a w trzecim secie dały koncert. Wielki turniej Barbory Krejcikovej trwa
Na ten moment Rosja czekała wiele lat. Anastazja Pawluczenkowa zagra o tytuł w Paryżu
ZOBACZ WIDEO: Mąż został trenerem i wprowadził ją na najwyższy poziom. "To była najlepsza decyzja w życiu"