Szwajcar odniósł 13 kolejne zwycięstwo nad Australijczykiem. Lider światowego rankingu wykorzystał dwa z pięciu break pointów, zaserwował 11 asów i w sumie przy własnym podaniu zdobył 78 proc. punktów.
Rywalem Federera w półfinale będzie Andy Murray (nr 3), który jako jedyny z czołówki stracił w ćwierćfinale seta. Broniący tytułu Brytyjczyk pokonał Juliena Benneteau (ATP 55) 4:6, 6:3, 6:1 po dwóch godzinach i 12 minutach walki. W drugim secie Francuz prowadził 2:0. Jednak losy meczu odwróciła wymiana złożona z 53 uderzeń, w której Murray pokazał znakomitą grę w defensywie. Brytyjczyk przełamał Francuza i zaczął panować na korcie.
- To zrobiło wielką różnicę - powiedział Murray o punkcie, który mu dał przełamanie. - Były bardzo ciężkie warunki. Grałem naprawdę źle w pierwszym secie. Źle serwowałem, byłem trochę zdołowany i musiałem biegać po całym korcie. Myślę, że on się bardzo zmęczył po tej bardzo szybkiej wymianie. Mi udało się pozostać silnym, po tym jak przegrałem dwa kolejne gemy, co oczywiście zrobiło znaczną różnicę.
To ósme zwycięstwo Murray'a z rzędu. Przed tygodniem wygrał on turniej w Montrealu. Brytyjczyk ma szansę obronić tytuł w Cincinnati jako pierwszy tenisista od czasów Andre Agassiego (1995-1996). Tenisista z Dunblane wygrywając tę imprezę w zeszłym roku zdobył swój pierwszy tytuł w ATP World Tour Masters 1000. W tym roku dorzucił do tego trzy triumfy w Madrycie, Miami i przed tygodniem w Montrealu.
Półfinałowe starcie Murray'a z Federerem zapowiada się szlagierowo. Brytyjczyk jest jednym z nielicznych tenisistów, który ma dodatni bilans spotkań ze Szwajcarem (6-2). Na dodatek wygrał on cztery ostatnie ich spotkania. Federer pokonując Hewitta odniósł swoje 200. zwycięstwo w ATP World Tour Masters 1000 i w niedługim czasie ma szansę dogonić w tej klasyfikacji Andre Agassiego (209).
- To nie jest tak, że za każdym razem, gdy ze sobą gramy on mnie miażdży - powiedział Federer o jego półfinałowym rywalu. - Zawsze są to mecze na styku i bardzo dobre, więc dlatego jestem podekscytowany, gdy z nim gram. W jego grze nie ma zbyt wielu słabości. Myślę, że to czy czyni z niego tak groźnego zawodnika na wszystkich nawierzchniach.
- To jest oczywiście wielkie doświadczenie - powiedział Muray. - Szansa grania przeciwko niemu jest zawsze czymś specjalnym, za każdym razem gdy się z nim mierzysz. Pokonałem go parę razy i lubię grać przeciwko niemu. Zdaję sobie sprawę z tego, że to będzie bardzo trudny mecz. Widzę to jako wielkie wyzwanie grania przeciwko jednemu z najlepszych tenisistów, jaki kiedykolwiek się pojawił.
Drugą parę półfinałową stworzą inni wielcy zawodnicy Rafael Nadal (nr 2) i Novak Djokovic (nr 4). Hiszpan pokonał Czecha Tomasa Berdycha (ATP 18) 6:4, 7:5 wykorzystując dwa z sześciu break pointów i wygrywając 79 proc. piłek przy swoim podaniu. Serb wygrał z Francuzem Gillesem Simonem (nr 9) 6:4, 7:5 trzykrotnie przełamując serwis rywala oraz zdobywając 70 proc. punktów przy swoim serwisie.
Djokovic ma fatalny bilans spotkań z Nadalem (4-14). Pokonał go w Cincinnati przed rokiem w półfinale, ale pięciu kolejnych spotkaniach to Hiszpan był górą, w tym w półfinale turnieju olimpijskiego w Pekinie.
Djokovic w tym sezonie grał już w trzech finałach w cyklu ATP World Tour Masters 1000 (Miami, Monte Carlo, Rzym). Jego tegoroczny bilans to 52-15, a na kortach twardych 27-7. Więcej zwycięstw w tym sezonie odniósł tylko Murray (53). Serb przed tygodniem w Montrealu odpadł w ćwierćfinale po porażce z Andym Roddickiem. Sezon rozpoczął on od małego falstartu, jaki była porażka z Ernestsem Gulbisem w pierwszej rundzie turnieju w Birmingham. Później jednak w 14 na 15 rozegranych turniejów dochodził co najmniej do ćwierćfinału. W tym czasie tylko we French Open odpadł w trzeciej rundzie.
Nadal, który przed tygodniem w swoim pierwszym starcie od czasu French Open doszedł w Montrealu do ćwierćfinału, stwierdził, że jest bardzo zadowolony z tego półfinału. - Myślę, że z każdym dniem po trochu się poprawiam, więc dzisiaj zagrałem bardzo dobry mecz - powiedział Hiszpan, który pauzował przez ponad dwa miesiące z powodu problemów z kolanami. - Zwycięstwo nad Tomasem na tej nawierzchni to dla mnie bardzo dobre zwycięstwo, więc jestem z tego bardzo zadowolony. Kiedy tutaj przybyłem nie spodziewałem się, że dotrę do tej rundy..., że coś może się zdarzyć natychmiast.
W półfinałach zagrają zatem czterej najwyżej rozstawieni zawodnicy, co wcześniej w ATP World Tour Masters 1000 zdarzyło się tylko dwa razy (Cincinnati 1999, Monte Carlo 2008).
Western & Southern Financial Group Masters, Cincinnati (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3 mln dol.
piątek, 21 sierpnia 2009
wynik
ćwierćfinały gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Lleyton Hewitt (Australia) 6:3, 6:4
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Tomas Berdych (Czechy) 6:4, 7:5
Andy Murray (Wielka Brytania, 3) - Julien Benneteau (Francja, LL) 4:6, 6:3, 6:1
Novak Djokovic (Serbia, 4) - Gilles Simon (Francja, 9) 6:4, 7:5
pary półfinałowe:
Roger Federer - Andy Murray
Rafael Nadal - Novak Djokovic
ćwierćfinały gry podwójnej:
Bob Bryan / Mike Bryan (USA, 1) - Wesley Moodie / Dick Norman (RPA/Belgia, 7)
Daniel Nestor / Nenad Zimonjic (Kanada/Serbia, 2) - Mariusz Fyrstenberg / Marcin Matkowski (Polska, 6) 7:6(6), 6:7(6), 10-4
Mahesh Bhupathi / Mark Knowles (Indie/Bahama, 4) - Michael Llodra / Jo-Wilfried Tsonga (Francja) 7:6(2), 6:1
Łukasz Kubot / Oliver Marach (Polska/Austria, 8) - David Ferrer / Tommy Robredo (Hiszpania) 7:6(2), 6:1