We wtorek Katarzyna Kawa (WTA 133) i Martina di Giuseppe (208) nie zdołały dokończyć spotkania z powodu zapadających ciemności. Polska tenisistka na pewno mogła żałować tego, że nie zakończyła pojedynku w dwóch partiach. Rozstrzygnięcie zapadło dopiero w środę, po trzysetowym boju.
Kawa i Di Giuseppe nie są specjalistkami od gry na trawie i było to widać na korcie 11. Mimo tego nasza tenisistka szybko zbudowała w pierwszym secie bezpieczną przewagę i zamknęła tę część spotkania wynikiem 6:2. W drugiej odsłonie było już 4:2 dla Polki, ale Włoszka wygrała cztery gemy z rzędu i wyrównała stan rywalizacji.
Przy wyniku 3:3 w trzecim secie gra została przerwana z powodu zapadających ciemności. Panie wróciły na kort w środowe popołudnie. Po wznowieniu serwis nie był ich mocną stroną. Pierwsze trzy gemy zakończyły się przełamaniami. O jedno więcej zdobyła Polka i otrzymała szansę zakończenia spotkania w 10. gemie. Po dwóch godzinach i 32 minutach wykorzystała piątą piłkę meczową. Po kończącym smeczu odetchnęła z ulgą.
Kawa wygrała ostatecznie 6:2, 4:6, 6:4 i zrewanżowała się tym samym Włoszce za porażkę doznaną w tym roku w eliminacjach do turnieju WTA 250 w Parmie. Jej przeciwniczką w II rundzie będzie w czwartek Rosjanka Witalia Diaczenko (WTA 150), która jeszcze we wtorkowy wieczór wygrała 6:4, 6:4 z Koreanką Na-Lae Han (WTA 257).
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 35 mln funtów
wtorek-środa, 22-23 czerwca
I runda eliminacji gry pojedynczej kobiet:
Katarzyna Kawa (Polska, 25) - Martina di Giuseppe (Włochy) 6:2, 4:6, 6:4
Czytaj także:
Ranking WTA: Iga Świątek ciągle wysoko
Ranking ATP: Hubert Hurkacz z nową życiówką w deblu
ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk
Czy Katarzyna Kawa wygra kolejny mecz? 
