Dla wracającej po przerwie od tenisa Wiery Zwonariowej wygrana nad Czeszką Marią Bozkovą była pierwszą wygraną na trawiastych kortach w Londynie od 7 lat. Portal sportrbc.ru przypomina, że ostatnio na kortach Wimbledonu Rosjanka pokonała Brytyjkę Tarę Moore. Wtedy jednak Zwonariową zatrzymała Chorwatka, Donna Vekić. Teraz w jej rolę wcieliła się fantastycznie dysponowana Iga Świątek. Kolejną rywalką Polki będzie Rumunka, Irina-Camelia Begu, która dość niespodziewanie pokonała wyżej notowaną tenisistkę "Hrvatskiej", Petrę Martić.
To nie był zbyt szczęśliwy dzień dla rosyjskich tenisistek. W pierwszej części dnia Witalia Diaczenko, która do głównej drabinki turnieju przedarła się z kwalifikacji uległa Brytyjce Emmie Radukan. Ta z kolei otrzymała od organizatorów dziką kartę - informuje sportbox.ru.
"Iga była lepsza od Zwonariewej zarówno w serwisie, jak i przy returnach. Świątek zanotowała trzy asy i wykorzystała 4 z 10 okazji na przełamanie. Nasza reprezentantka zdołała odebrać rywalce podanie tylko raz mając cztery szanse, by tego dokonać" - tak analitycznie przyczyny porażki tenisistki Sbornej stara się wypunktować sovsport.ru.
Mecz pomiędzy Świątek a Zwonariową trwał zaledwie godzinę i dwie minuty, po których 96. rakieta świata musiała uznać wyższość Polki, która obecnie jest na 9. lokacie w rankingu WTA.
Zobacz również:
Kolejna rywalka Magdy Linette wyłoniona. To tenisistka z najwyższej półki
Wimbledon: Hubert Hurkacz poznał drugiego rywala. Potrzebne było pięć setów
ZOBACZ WIDEO: Adam Kszczot zdradził plany na przyszłość. "Wracamy do wielkiego sportu na całym świecie"