Iga Świątek kontra łamaczka barier z Tunezji. Stawką ćwierćfinał Wimbledonu

Łukasz Iwanek 05 Lipca 2021, 00:40

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Iga Świątek

• Marcin Motyka: komercja wygrała z tradycją. Nawet na Wimbledonie [OPINIA]

- Czuję, że z meczu na mecz gram lepiej. Nabieram też większej pewności, ponieważ spędzam na trawie coraz więcej czasu. Czuję lepiej nawierzchnię, lepiej niż na początku turnieju czy podczas zawodów w Eastbourne - mówiła Świątek po meczu z Begu (cytat za wimbledon.com). Polka, która w 2018 roku wygrała juniorski Wimbledon, cały czas uczy się gry na tej nawierzchni. Zwycięskie mecze sprawiają, że czuje się na niej coraz bardziej komfortowo.

Dla Świątek jest to drugi występ w Wimbledonie w zawodowym tenisie. W 2019 roku odpadła w I rundzie po porażce ze Szwajcarką Viktoriją Golubić. - Właściwie to wtedy nie miałam żadnego pomysłu na grę na trawie. Tym razem jest znacznie lepiej, bo rozwinęłam się. Moje umiejętności poprawiły się i łatwiej jest dostosować się do każdej nawierzchni, gdy jesteś lepszym tenisistą. Dorosłam, zatem również mentalnie radzę sobie ze wszystkimi wyzwaniami - stwierdziła 20-latka z Raszyna, która jako jedyna w tym roku singlistka doszła od IV rundy każdej z trzech wielkoszlemowych imprez.

O trzeci wielkoszlemowy ćwierćfinał, po Rolandzie Garrosie 2020 i 2021, Świątek zmierzy się z Ons Jabeur. W I rundzie Tunezyjka oddała trzy gemy Szwedce Rebece Peterson. Następnie wyeliminowała dwie mistrzynie Wimbledonu, Amerykankę Venus Williams i Hiszpankę Garbine Muguruzę.

Jabeur dokonuje kolejnych rzeczy jako pierwsza w historii Arabka. W Australian Open 2020 osiągnęła wielkoszlemowy ćwierćfinał. W obecnym sezonie wygrała turniej w Birmingham. Teraz jest w IV rundzie Wimbledonu. Tunezyjka znajduje się na 24. miejscu w rankingu. Wcześniej nigdy nie było wyżej notowanej arabskiej tenisistki.

Tunezyjka potrzebowała trzech finałów, aby zdobyć tytuł WTA. Pierwszy osiągnęła w Moskwie (2018), a drugi w obecnym sezonie w Charleston (WTA 250). Przegrała w nich odpowiednio z Darią Kasatkiną i Astrą Sharmą. Jabeur notuje 18. wielkoszlemowy występ, czwarty w Wimbledonie. W latach 2017-2019 wygrała w Londynie łącznie jeden mecz. Po raz czwarty zameldowała się w 1/8 finału imprezy tej rangi, po Australian Open 2020 oraz Rolandzie Garrosie 2020 i 2021. Może się pochwalić pięcioma zwycięstwami nad tenisistkami z Top 10 rankingu. Dwa odniosła w tym roku, w Miami nad Sofią Kenin.

Tunezyjka, która niedawno w Rolandzie Garrosie pokonała Magdę Linette, spodziewa się trudnej batalii. - Iga ma bardzo dobry serwis. Kiedy ma czas zagrać forhendem, to potrafi być bardzo niebezpieczna. Kilka razy z nią trenowałam, rozgrzewałyśmy się też wspólnie. To będzie trudny mecz. Wiem, że ona jest silna pod względem mentalnym. Nie odpuści żadnej piłki - mówiła Jabeur na konferencji prasowej. Dwa lata temu w Waszyngtonie Świątek pokonała Tunezyjkę w trzech setach.

Świątek i Jabeur na kort 2 wyjdą o godz. 12:00 czasu polskiego. Spotkanie będzie transmitowane w Polsacie Sport. Relację tekstową na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty. Zwyciężczyni w ćwierćfinale trafi na Białorusinkę Arynę Sabalenkę lub Kazaszkę Jelenę Rybakinę.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 35 mln funtów
piątek, 2 lipca

IV runda:
Kort 2, od godz. 12:00 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Igą Świątek a Ons Jabeur (główny cykl):

Zobacz także:
Iga Świątek w drugim tygodniu Wimbledonu. "Gram lepiej i nabieram większej pewności"
Iga Świątek zagra z Ons Jabeur. "Nie odpuści żadnej piłki"

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)