Już sam awans Huberta Hurkacza do 1/4 finału Wimbledonu 2021 był dla polskiego tenisa wyjątkowym osiągnięciem. Wrocławianin bowiem został czwartym w historii singlistą z naszego kraju w ćwierćfinale turnieju wielkoszlemowego po Wojciechu Fibaku, Jerzym Janowiczu i Łukaszu Kubocie.
Jednak Hurkacz na tym nie poprzestał. W środę na korcie centralnym w znakomitym stylu pokonał 6:3, 7:6(4), 6:0 Rogera Federera, ośmiokrotnego mistrza Wimbledonu, i wykonał kolejny krok - do półfinału.
Tym samym 24-latek z Wrocławia stał się drugim w dziejach reprezentantem Polski, który dotarł do 1/2 finału imprezy Wielkiego Szlema w grze pojedynczej mężczyzn. Nawiązał do osiągnięcia Janowicza z 2013 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za zmiana! Mistrz olimpijski wygląda jak... Conor McGregor
Łodzianin przed ośmioma laty doszedł do półfinału także w Wimbledonie. W pamiętnym polskim ćwierćfinale pokonał Kubota, a w meczu o finał uległ późniejszemu triumfatorowi całej imprezy, Andy'emu Murrayowi.
Hurkacz wyrównał więc wynik kolegi z reprezentacji w turniejach wielkoszlemowych i wciąż może go pobić. A przypomnijmy, że w tym roku wrocławianin poprawił już jeden historyczny wyczyn Janowicza - w kwietniu wygrał turniej w Miami i został pierwszym Polakiem, który zdobył tytuł rangi ATP Masters 1000. Przebił tym samym osiągnięcie łodzianina, który w 2012 roku zagrał w finale imprezy "1000" w Paryżu, lecz przegrał z Davidem Ferrerem.
O finał Wimbledonu 2021 Hurkacz zagra w piątek. Jego rywalem będzie Matteo Berrettini bądź Felix Auger-Aliassime.
Hubert Hurkacz dumny po ograniu Rogera Federera. "To wielkie wydarzenie"