Hubert Hurkacz jako drugi polski tenisista w historii awansował do półfinału Wimbledonu w grze pojedynczej mężczyzn. We wcześniejszej fazie turnieju wrocławianin spotkał na swojej drodze m.in. Daniłła Miedwiediewa oraz Rogera Federera. Obu wyżej notowanych rywali pokonał, ale w półfinale nie sprostał kolejnemu wyżej rozstawionemu przeciwnikowi Matteo Berrettiniemu, przegrywając 3:6, 0:6, 7:6(3), 4:6.
Portal tennis.com zwrócił uwagę na przełomowy moment meczu, który nastąpił dość szybko i miał wpływ na późniejsze wydarzenia na korcie. "W pierwszym secie, kiedy Hurkacz prowadził 3:2, miał sporą szansę na przełamanie Berrettiniego, jednak Włoch się obronił. Później Hurkacz przekształcił się z faceta, który odniósł zwycięstwo w ćwierćfinale nad Federerem w człowieka, który przyjechał do Anglii po sześciu przegranych z rzędu" - napisano.
"Hurkacz w meczu z Federerem był bardzo spokojny i opanowany. W dzisiejszym meczu był jednak obrazem nerwowości. Przewracał oczami po kilku chybionych zagraniach" - dodał serwis tennis.com.
ZOBACZ WIDEO: Odpadli z półfinału Euro 2020, ale zostali docenieni. "Są zwycięzcami turnieju"
"Nie odbierając niczego zwycięstwom Hurkacza, we wcześniejszych fazach turnieju pokonał Rosjanina, który stracił zmysł taktyczny oraz Federera, którego dogonił limit wieku. Mecz z Berrettinimi był zupełnie inny. Po koszmarnym występie w drugim secie Hurkacza i porażce 0:6 Włoch postawił stopę na awansie do finału" - uważa "L’Equipue".
Nieco przychylniej do gry Huberta Hurkacza podeszły inne media. Polak został doceniony za walkę do samego końca. Pierwsze dwie partie kompletnie nie poszły po myśli Hurkacza, ale w trzecim secie Polak dopadł swojego rywala.
"W tiebreaku Berrettini był nerwowy, gdy Hurkacz zaczął z łatwością zdobywać punkty powrotne. Mistrz z turnieju w Miami nie poddał się po dwóch przegranych setach i wygrał tiebreaka 7:3" - czytamy na ubitennis.com.
"Po trzeciej partii Berrettini zszedł z kortu, by zastanowić się nad tym, co się niedawno wydarzyło. Wydawało się, że od razu pomogło, bo Włoch przełamał Hurkacza w pierwszym gemie po jego niepewnej grze. Nie będąc złamanym przez cały mecz, Włoch przejął kontrolę nad wydarzeniami i nadal dominował na serwisie. Mimo siły charakteru Polaka, ogień oraz mieszanka zagrań po stronie Włocha była po prostu za duża" - dodał ubitennis.com.
Dziennikarz Tim Henman z BBC przewiduje z kolei, że większe sukcesy Huberta Hurkacza jeszcze nadejdą. "Można śmiało powiedzieć, że to nie ostatni raz, kiedy zobaczymy Hurkacza w półfinale wielkoszlemowym. Ten mecz był dla niego pouczającym doświadczeniem".
Czytaj także:
Hubert Hurkacz zatrzymany w półfinale Wimbledonu. Wojciech Fibak: Włoch go zbombardował
"Karabin maszynowy w ręce". Nieprawdopodobny serwis Berrettiniego ustrzelił Hurkacza