Wprawdzie w dwóch ostatnich sezonach Roger Federer zmaga się z poważnymi kłopotami z kontuzją kolana i z tego powodu niewiele występuje i nie odnosi spektakularnych sukcesów, wciąż utrzymuje się w ścisłej czołówce tenisistów. W najnowszym notowaniu rankingu ATP zajmuje zajmuje 9. miejsce.
To sprawia, że Szwajcar, który w niedzielę obchodził 40. urodziny, do swojego imponującego dorobku może dopisać kolejny wspaniały wyczyn - został drugim w historii tenisistą, który w wieku 40 lat jest notowany w Top 10 klasyfikacji singlistów.
Federer nawiązał do osiągnięcia Kena Rosewalla. Legendarny Australijczyk był dotychczas jedynym graczem, który po ukończeniu 40. roku życia zajmował pozycję w najlepszej "10" rankingu ATP. Pierwszy raz po 40. urodzinach w Top 10 został sklasyfikowany w listopadzie 1974 roku.
ZOBACZ WIDEO: "Przegraliśmy z mistrzami olimpijskimi". Wygrana Francuzów osładza polską porażkę
Rosewall jest zarazem najstarszym tenisistą notowanym w Top 10. 14 czerwca 1976 roku, mając wówczas 41 i 224 dni, zajmował dziewiąte miejsce w klasyfikacji singlistów.
Jednocześnie w poniedziałek Federer rozpoczął 959. tydzień w czołowej "10" rankingu ATP. To rekord wszech czasów. Szwajcar jest również najlepszy pod względem liczby tygodni spędzonych w Top 3 (750) i w Top 5 (859).
Aktualnie tenisista z Bazylei znów zmaga się z kontuzją kolana, przez którą wycofał się z występu w turniejach ATP Masters 1000 w Toronto i w Cincinnati. Jego start w wielkoszlemowym US Open stoi pod znakiem zapytania.
Piotr Matuszewski mistrzem turnieju Kozerki Open. Udany występ Pawła Ciasia