Hubert Hurkacz zabrał głos po zwycięstwie. "Musiałem zostawić na korcie sporo serca"

Hubert Hurkacz musiał się namęczyć. Z chaosu zrodziło się zwycięstwo

W I rundzie zawodów ATP Masters 1000 w Toronto Hubert Hurkacz otrzymał jako rozstawiony z siódmym numerem wolny los. W drugiej fazie miał się spotkać z Keiem Nishikorim, lecz Japończyk wycofał się z powodu kontuzji ramienia, dlatego wrocławianin bez gry awansował do 1/8 finału. Dopiero w czwartkowy wieczór polski tenisista rozegrał pierwszy mecz w głównej drabince. Po trzysetowym boju pokonał Nikołoza Basilaszwilego 6:7(7), 6:4, 6:4.

"Bardzo się cieszę ze zwycięstwa z Nikołozem Basilaszwilim. Dopiero zaczynam udział w tym turnieju, dlatego nie wszystko przychodziło mi łatwo i musiałem zostawić na korcie sporo serca, ale ostatecznie jestem zadowolony z wyniku. Dziękuję za ogromne wsparcie! - skomentował "Hubi" na Facebooku.

Nasz reprezentant zabrał głos ws. pojedynku z Gruzinem także w rozmowie z TennisTV. - Nie było to łatwe spotkanie. Pierwszy mecz w turnieju. Nikołoz świetnie gra w tenisa. Z niesamowitą mocą uderza piłki, więc nie jest łatwo przyzwyczaić się do tej jego prędkości. Po stracie pierwszego seta wiedziałem, że muszę być cały czas pozytywny i walczyć o każdy kolejny punkt - stwierdził.

Już w nocy z piątku na sobotę, o godz. 1:00 czasu polskiego, Hurkacz powalczy o półfinał turnieju National Bank Open 2021. Przeciwnikiem Polaka będzie najwyżej rozstawiony Danił Miedwiediew, czyli aktualny wicelider rankingu ATP. Zaledwie miesiąc temu nasz reprezentant był lepszy od Rosjanina w IV rundzie Wimbledonu 2021.

Zobacz także:
Wspaniały powrót pary Magda Linette i Bernarda Pera
Dwa oblicza Alicji Rosolskiej i jej partnerki

ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał