Toronto to sentymentalne miejsce dla Stefanosa Tsitsipasa. To właśnie w tym mieście w 2018 roku Grek wystąpił w pierwszym w karierze finale turnieju rangi ATP Masters 1000. W sobotę stanął przed szansą na powtórzenie osiągnięcia sprzed trzech lat, lecz przegrał 7:6(2), 6:7(4), 4:6 z Reillym Opelką.
W dwóch premierowych setach obaj nie stracili własnego serwisu i do rozstrzygnięć potrzebne były tie breaki. Pierwszego Tsitsipas wygrał gładko, 7-2, w dużej mierze za sprawą błędów rywala. W drugim Opelka był już skuteczniejszy, a to Grekowi drżała ręka i w efekcie Amerykanin zwyciężył 7-4.
Losy meczu zadecydowały się w środkowej fazie trzeciej partii. Najpierw, przy stanie 3:3, Opelka obronił break pointa akcją serwis-wolej. Z kolei w następnym gemie Amerykanin sam miał szansę na przełamanie, a Tsitsipas znów nie wytrzymał presji i nieczysto uderzył z bekhendu.
Tym samym Opelka objął prowadzenie 4:3 i do końca robił to, co w sobotę wykonywał perfekcyjnie - utrzymywał własny serwis. Zdobył dwa brakujące mu do zwycięstwa gemy i mógł cieszyć się z największego sukcesu w karierze.
Mecz trwał dwie godziny i 32 minuty. W tym czasie Opelka zaserwował 16 asów, posłał 46 zagrań kończących, popełnił 41 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 107 punktów, o jeden więcej od rywala. Z kolei Tsitsipasowi zapisano dziesięć asów, 23 uderzenia wygrywające oraz 22 pomyłki własne.
23-letni Opelka zadebiutuje w finale turnieju ATP Masters 1000. Został pierwszym amerykańskim finalistą imprezy tej rangi od marca 2019 roku, gdy o tytuł w Miami zagrał , który wówczas przegrał z . Na triumfatora serii "1000" Amerykanie czekają od sezonu 2018 i zwycięstwa Isnera w Miami.
W niedzielnym finale Opelka zmierzy się z Daniłem Miedwiediewem bądź ze wspomnianym Isnerem.
National Bank Open, Toronto (Kanada)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 2,850 mln dolarów
sobota, 14 sierpnia
półfinał gry pojedynczej:
Reilly Opelka (USA) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 3) 6:7(2), 7:6(4), 6:4
Spore problemy Rogera Federera. "W tej chwili wszystko jest niepewne"
ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał