W ubiegłym sezonie turniej w Luksemburgu nie odbył się z powodu zawirowań w kalendarzu wywołanych przez pandemię COVID-19. W 2019 roku tytuł zdobyła Jelena Ostapenko (WTA 30), która tym razem ponownie wystąpiła w finale. Łotyszka miała serię dziewięciu z rzędu wygranych meczów w imprezie. W niedzielę zatrzymała ją 18-letnia Clara Tauson (WTA 70). Dunka zwyciężyła 6:3, 4:6, 6:4 i została nową mistrzynią.
W pierwszym secie Tauson uzyskała dwa przełamania, na 2:1 i 6:3. W drugiej partii Ostapenko wykorzystała break pointa na 4:3 i nie oddała przewagi. W decydującej odsłonie Dunka straciła podanie przy 1:1, ale jej łupem padło pięć z siedmiu kolejnych gemów. Triumf zapewniła sobie za drugą piłką meczową.
W trwającym dwie godziny i trzy minuty meczu Tauson zaserwowała osiem asów. Została przełamana dwa razy, a sama wykorzystała cztery z ośmiu break pointów. Dunka posłała 31 kończących uderzeń przy zaledwie sześciu niewymuszonych błędach. Ostapenko naliczono 34 piłki wygrane bezpośrednio i 23 pomyłki. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: siatkarze grają nie tylko w Europie! Co za akcja
Ostapenko ma teraz w głównym cyklu bilans finałów 4-5. Największy triumf odniosła w Rolandzie Garrosie 2017. W obecnym sezonie wygrała turniej w Eastbourne. Tauson zdobyła drugi tytuł. W marcu po raz pierwszy wystąpiła w finale i była najlepsza w Lyonie.
Finał debla odbył się w sobotę. Mistrzyniami zostały Greet Minnen i Alison van Uytvanck, które pokonały 6:3, 6:3 Erin Routliffe i Kimberley Zimmermann. Dla Belgijek jest to drugi wspólny tytuł. Pierwszy wywalczyły w 2018 roku również w Luksemburgu.
BGL BNP Paribas Luxembourg Open, Luksemburg (Luksemburg)
WTA 250, kort twardy w hali, pula nagród 235,24 tys. dolarów
niedziela, 19 września
finał gry pojedynczej:
Clara Tauson (Dania) - Jelena Ostapenko (Łotwa, 3) 6:3, 4:6, 6:4
finał gry podwójnej:
Greet Minnen (Belgia) / Alison van Uytvanck (Belgia) - Erin Routliffe (Nowa Zelandia) / Kimberley Zimmermann (Belgia) 6:3, 6:3
Czytaj także:
Wielkie gwiazdy w Ostrawie. Iga Świątek najwyżej rozstawiona
Pekao Szczecin Open rozstrzygnięty. Kamil Majchrzak ma czego żałować