Najpierw radość, potem rozczarowanie. Polak zakończył występ w Lizbonie
Po pierwszym spotkaniu apetyt Daniela Michalskiego mocno wzrósł. Tymczasem w czwartek polski tenisista nie zdołał awansować do ćwierćfinału turnieju ATP Challenger Tour na kortach ziemnych w Lizbonie.
Po wygranej w pierwszej rundzie Polak liczył na kolejny dobry rezultat. Tymczasem w pierwszym secie czwartkowego pojedynku Domingues błyskawicznie postarał się o dwa przełamania i wyszedł na 4:0. Dopiero wtedy Michalski przebudził się i odrobił stratę breaka. Nic więcej jednak nie był w stanie zrobić i to Portugalczyk zamknął seta wynikiem 6:2.
W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie. Nasz reprezentant nie był w stanie dorównać zawodnikowi gospodarzy. Domingues znów błyskawicznie zdobył dwa przełamania i kontrolował sytuację na korcie. Tym razem nie dał sobie odebrać podania i przy pierwszej okazji zakończył pojedynek.
Po 70 minutach Domingues pokonał Michalskiego 6:2, 6:2 i awansował do ćwierćfinału. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie oznaczony ósmym numerem Kazach Dmitrij Popko (ATP 187). Michalski za występ w Lizbonie otrzyma 11 punktów do rankingu ATP oraz czek na sumę 730 euro.
Del Monte Lisboa Belem Open, Lizbona (Portugalia)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 44,8 tys. euro
czwartek, 30 września
II runda gry pojedynczej:
Joao Domingues (Portugalia) - Daniel Michalski (Polska, Q) 6:2, 6:2
Czytaj także:
Ależ to będzie walka o ATP Finals! Znamy plany Huberta Hurkacza
Życiowy sukces Kamila Majchrzaka. Taką okazję musiał wykorzystać