Nie będzie meczu Huberta Hurkacza z Daniłem Miedwiediewem. Niewytłumaczalna zapaść Rosjanina

PAP/EPA / JUSTIN LANE / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew
PAP/EPA / JUSTIN LANE / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew

Danił Miedwiediew prowadził z Grigorem Dimitrowem 6:4, 4:1, ale w niewytłumaczalny sposób przegrał. Tym samym to Bułgar będzie rywalem Huberta Hurkacza w ćwierćfinale turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells.

Danił Miedwiediew, mistrz niedawnego US Open, zapewniał, że do Indian Wells przyjechał przygotowany i z myślami o zdobyciu kolejnego prestiżowego tytułu. W dwóch pierwszych meczach nie pozostawił rywalom złudzeń. W środę, w spotkaniu IV rundy z Grigorem Dimitrowem, także miał zwycięstwo na wyciągnięcie ręki. Jednak w niewytłumaczalny sposób roztrwonił wysoką przewagę i ostatecznie przegrał z Bułgarem 6:4, 4:6, 3:6.

Najwyżej rozstawiony Miedwiediew rozpoczął mecz od przełamania i to pozwoliło mu wygrać pierwszego seta 6:4. W drugim Rosjanin prowadził już 4:1 z podwójnym breakiem. Jednak wówczas jego gra całkowicie się posypała. Nagle zaczął popełniać mnóstwo błędów i słabiej serwować. W efekcie przegrał pięć gemów z rzędu i w efekcie całą partię.

W trzeciej odsłonie nie wrócił na właściwe tory. Co więcej, jego zapaść wciąż trwała. Nie radził sobie także z negatywnymi emocjami - gestykulował, wchodził w niepotrzebne polemiki z sędzią, a w pewnym momencie roztrzaskał rakietę.

Miedwiediew miał powody do złości. Dwukrotnie bowiem oddał podanie, przy break pointach popełniając podwójne błędy serwisowe, i przegrywał 1:5. Zerwał się jeszcze do walki, zniwelował stratę na 3:5, ale na więcej Dimitrow mu nie pozwolił. W ostatnim gemie Bułgar zagrał jak profesor i mógł wznieść ręce w górę w geście triumfu. Triumfu, który w połowie drugiego seta wydawał się być dla niego niemożliwy.

Mecz trwał dwie godziny i 14 minut. W tym czasie Dimitrow zaserwował jednego asa, pięciokrotnie został przełamany, wykorzystał sześć z dziesięciu break pointów, posłał 25 zagrań kończących i popełnił 35 niewymuszonych błędów. Miedwiediewowi zapisano pięć asów, 17 uderzeń wygrywających oraz 26 pomyłek własnych.

Dla Rosjanina to pierwsza porażka po dziesięciu wygranych z rzędu. Z kolei Bułgar na tak znaczące zwycięstwo czekał od bardzo długiego czasu. Tenisistę zajmującego drugie miejsce w rankingu ATP pokonał pierwszy raz od marca 2016 roku, gdy w Miami ograł wówczas drugiego na świecie Andy'ego Murraya. A w 1/4 finału turnieju Masters 1000 znalazł się poprzednio we wrześniu zeszłego roku w Rzymie.

W ćwierćfinale BNP Paribas Open 2021 rozstawiony z numerem 23. Dimitrow zmierzy się z Hubertem Hurkaczem. Będzie to pierwszy mecz pomiędzy tymi tenisistami.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,359 mln dolarów
środa, 13 października

IV runda gry pojedynczej:

Grigor Dimitrow (Bułgaria, 23) - Danił Miedwiediew (Rosja, 1) 4:6, 6:4, 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czytaj także:
To było nieuniknione. Iga Świątek spadnie w rankingu
Jelena Ostapenko skomentowała zwycięstwo nad Świątek

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!

Komentarze (6)
avatar
fanka Rożera - official SF
14.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
@annaadamczyk1: Nienawiść kiboli kreowana od lat przez media do Serba, jak wiemy ma ścisły związek z Rożerem Federerem i jego agentem Tony Godsick. Manipulacja sportowych hunwejbinów Rożerowych Czytaj całość
avatar
annaadamczyk1
14.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czyżby Danill Medvedev, aktualny nr 2 rankingu ATP i mistrz USOpen! nie radził sobie z gniewem jak Djokovic? .... co jakiś czas łamie rakiety, rzuca je na trybuny ( jak np. w Tokio) , kopie ka Czytaj całość
avatar
Yan_Novac
14.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Najmniej przypadkową rzeczą jest przypadek.