Anett Kontaveit ma na wyciągnięcie ręki bilet do Guadalajary. Simona Halep rozbiła Ukrainkę

prześcignie nawet Badosę wg. moich wyliczeń ... Chyba że o czymś nie wiem ...;-) . Ranking live na flashscore też pokazuje Anett przed Ons.

co przed Martą może dopiero kiedyś. Ale po tym, w jakim stylu Marta pokonała Emme, to dzisiaj trochę więcej sobie po niej obiecywałem. Coś może było z tym udem, wzięła medicala po trzech gemach. Ale raczej nie wpływało to na jej grę (no nie widać było przynajmniej na jej twarzy, jakichś grymasów i wskazywania, że w tym tkwił problem nie tak dobrej postawy, jak przeciwko Emmie). Brakowało jej dziś dokładności i żeby jakimś jednym, czy dwoma zagraniami mocniej przycisnąć Halep. Grała tak, jak Simona lubi najbardziej i w czym czuje się najlepiej i żeby z nią wygrać, to trzeba ją naprawdę pogonić i jak najmniej grać wprost na rakietę. Może jak się trzeci raz spotkają, to coś więcej z tego wyniknie dla Marty. Dzisiaj, gdy Simona prowadziła 6:0 4:1, to czekałem już tylko, aż ten mecz, jak najszybciej się skończy. Szans, żeby coś się jeszcze miało odwrócić, nie było żadnych. Jestem przekonany, że Emmie by dzisiaj poszło lepiej, gdyż byłaby w stanie zdobywać więcej punktów po dobrym uderzeniu przygotowującym, a następnie pójściu do siatki. No ale Simona grała o pierwszy finał w sezonie, do tego u siebie i widać, że jej bardzo zależało. Przed Kontaveit trudne zadanie. Tak swobodnie i pewnie grającej Halep, Estonka raczej nie powstrzyma, choćby nawet stawką dla niej były 3 Masterse :)