Walka o ATP Finals ciągle trwa. Hubert Hurkacz zagra o ćwierćfinał w Paryżu

Rafał Smoliński 04 Listopada 2021, 02:03

Getty Images / Cynthia Lum/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

• Było pięknie i strasznie. Przedziwny mecz Huberta Hurkacza

Co najważniejsze, Hurkacz wywalczył 90 punktów do rankingu ATP Race i znalazł się na ósmym miejscu, ostatnim dającym kwalifikację do ATP Finals. Biletu do Turynu nasz reprezentant nie jest jeszcze pewien, ale wszystko jest w jego rękach. Kluczowe jest to, aby wygrywał kolejne spotkania. Już w czwartek powalczy o ćwierćfinał paryskiego turnieju, a jego osiągnięcie pozwoli mu podwoić dorobek punktowy we francuskiej stolicy.

Dwa wolne miejsca do ATP Finals, czterech kandydatów

Jeszcze w środowy poranek grono tenisistów walczących o wyjazd do Turynu było liczniejsze. Najpierw jednak sensacyjnej porażki doznał Felix Auger-Aliassime (więcej tutaj), a następnie iluzoryczne szanse na występ w imprezie kończącej sezon stracili Pablo Carreno i Diego Schwartzman. W takiej sytuacji o bilety do ATP Finals 2021 stara się jeszcze czterech graczy - Casper Ruud, Hubert Hurkacz, Cameron Norrie i Jannik Sinner. Ten ostatni przegrał w Paryżu w II rundzie i musi trzymać kciuki za niepowodzenia rywali. Jeśli Norweg, Polak i Brytyjczyk odpadną już w czwartek, to wszyscy zainteresowani na pewno polecą do Sztokholmu, gdzie odbędą się zawody rangi ATP 250, ostatnie, w których można zdobywać punkty do klasyfikacji ATP Race.

Na razie jednak nie ma co wybiegać w przyszłość. Ruud, Hurkacz i Norrie grają aktualnie w Paryżu i mogą rozstrzygnąć między sobą kwestię awansu do Turnieju Mistrzów już we francuskiej stolicy. W części turniejowej drabinki, w której znalazł się "Hubi", wytworzyła się interesująca sytuacja. Po kreczu faworyzowanego Stefanosa Tsitsipasa to Polak jest najwyżej klasyfikowanym zawodnikiem w drugiej ćwiartce i ma spore możliwości, aby osiągnąć w hali Bercy świetny rezultat.

Na drodze Hurkacza do ćwierćfinału stanie w czwartek leworęczny Dominik Koepfer. Niemiec wyczynia w Paryżu cuda. Odpadł w decydującej fazie eliminacji, ale skorzystał na wycofaniu się Jensona Brooksby'ego i wszedł do turnieju głównego. W I rundzie trafił na Andy'ego Murraya. Po trzygodzinnym boju obronił siedem piłek meczowych i pokonał byłego lidera rankingu ATP. Następnie sprawił niespodziankę w drugiej fazie zawodów, gdy zakończył marzenia Augera-Aliassime'a o wyjeździe do Turynu.

Te wyniki pokazują, że Hurkacz ma się czego obawiać. Tym bardziej że w spotkaniu z Paulem nie zachwycił. Niemiec potrafi być regularny, a gdy zredukuje liczbę błędów własnych, to jest w stanie napsuć krwi utytułowanym graczom. Kibice mogą pamiętać jego boje z Novakiem Djokoviciem w Rzymie we wrześniu 2020 roku (w tym turnieju pokonał dziewiątego wówczas na świecie Gaela Monfilsa) czy z Rogerem Federerem na Roland Garros 2021.

Pojedynek Hurkacza z Koepferem rozpocznie się w czwartek o godz. 11:00 na korcie centralnym i będzie to ich pierwsze spotkanie w tourze. Transmisję z meczu Polaka i Niemca przeprowadzi telewizja Polsat Sport. Relacja na żywo na portalu WP SportoweFakty.

Rolex Paris Masters, Paryż (Francja)
ATP Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 2,603 mln euro
czwartek, 4 listopada

III runda:
Kort Centralny, od godz. 11:00

Czytaj także:
Novak Djoković z problemami na inaugurację w Paryżu
Nocny mecz konkurenta Huberta Hurkacza