Dawid Góra: Iga gra sama ze sobą. Od wyniku zależy powodzenie w WTA Finals [KOMENTARZ]
Iga Świątek popełniła błędy, które niegdyś potrafiła ujarzmić. Wróciły demony. Jednak turniej WTA Finals tak skonstruowano, że nadal wszystko jest możliwe. Jeśli Iga psychicznie przygotuje się do kolejnych meczów, może zgotować nam piękny zwrot.
To tylko potwierdza wnioski, które można było wyciągnąć, śledząc reakcje Igi podczas meczu. Frustracja i zmienność nastrojów nie sprzyjają stabilizacji formy. A jeszcze niedawno Polka, nawet kiedy przegrywała, potrafiła kontrolować swoje emocje. Jej gra była uporządkowana, a ryzyko często przynosiło świetne rezultaty.
W meczu z Marią Sakkari rozsypał się fundament, czyli wiara we własne możliwości i umiejętność utrzymania jej nawet w trudniejszych momentach. Iga ma też problemy z rywalkami atletycznie zbudowanymi, nie potrafi przełamać ich przewagi fizycznej, jest zawodniczką zdecydowanie delikatniejszą.
ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!Iga jednak niejednokrotnie potrafiła dokonać przemiany w samej sobie jeszcze podczas turnieju. Stąd u Polki pierwszego meczu nie można traktować jako wyznacznika możliwości. W grupie ma jeszcze Arynę Sabalenkę i Paulę Badosę. Szczególnie Hiszpankę trudno porównywać z silną fizycznie Sakkari.
Polka w Guadalajarze może więc dać nam jeszcze mnóstwo radości, a jej udział w turnieju nie musi skończyć się po pierwszych meczach. Nie pamiętam już, ile razy pisałem o przemianach Igi i tym, jak w trakcie jednego meczu potrafiła zaskoczyć i zmienić swoją postawę i grę o 180 stopni. To pokrzepiające.
Umiejętności Polki są olbrzymie, ale w jej głowie trwa walka. To od zwycięstwa z samą sobą zależy sukces w WTA Finals. Zasłużyła na to, aby błyszczeć.
Iga następne spotkanie gra z Sabalenką, którą kompletnie rozmontowała Badosa. Sobotnie zwycięstwo z Białorusinką może dać Polce impuls konieczny do osiągnięcia sukcesu w Meksyku. Dla obu tenisistek będzie to coś w rodzaju meczu ostatniej szansy.
Jak Iga Świątek to zrobiła?! Szkoda, że tylko za jeden punkt (wideo) >>
-
Mark King Zgłoś komentarz
prszetraszona, potef sfrustrowana, bezsilna. Jak on moze cos wygrac z wojownikiem jak sakari.. Albo ona zmieni nastawienie, albo bedzie przgrywac z silnymi osobowosciami -
Torn Zgłoś komentarz
wieku 20-stu lat zajęła miejsce w pierwszej 10-tce tenisistek na świecie. Wszystko to z czym widzieliśmy ją gdy wygrywała Garrosa jak posiadała wtedy - tak i dzisiaj to ma. -
Torn Zgłoś komentarz
się" im, czyli chyba niestety całemu sztabowi ta utalentowana dziewczyna. Przed Mastersem odpoczywała chyba w Kaliforni u Betani. Słyszałem, że tam grała treningowo. Nic to niestety nie dało. Miała się zresetować, ale stało się coś odwrotnego. Jest zblokowana. Zwolniła swój tenis. Gdzieś zgubiła pewność uderzenia i podania. Jak jakaś inna ona. Odnajdzie się ta dziewczyna. Z drugiej strony ma dopiero 20 lat! Czego my więc od niej wymagamy? Ileż ona ma tego ogrania - niepełny rok i juniorski czas. Dajmy jej więc czas. Na tym szczycie, na którym przecież jest - może się zakręcić w głowie. To przecież w 8-mka najlepszych. T/ -
Mark King Zgłoś komentarz
da sie wygrac. Gdyby Sakari zagrywala takie pilki do Igi, to Iga by wygrala. Ale Sakari posyla pilki mocne i szybkie, czyli trudne do ogrywania. Co ten trener tam robi, czy on tego nie widzi? -
Omen Nomen Zgłoś komentarz
Nawet jak przegra kolejny mecz z Sabalenko , pismaki będą dalej pompować i szukać wymówek... :-) -
Robisz Zgłoś komentarz
Igą,czy jej ekipa.Miałem oglądać święto tenisa,luz,radość z gry...Najlepsza 8-ka w sezonie,turniej na deser,bez obciążeń,a wyszedł pasztet i męka patrzenia na grę Igi i histeria.Dziewczyno zacznij grać w tenisa,nie robisz tego za karę. -
Tom. Zgłoś komentarz
Już parę razy o tym pisałem, że jest Pan najsilniejszym pompowaczem balonika w tej redakcji. -
sfsfsf Zgłoś komentarz
Pompujemy kolejny balonik? -
Andrzej Roth Zgłoś komentarz
Spokojnie Pani Igo ! Kon ma 4 nogi a i tak sie potknie ! Zycze spokoju ducha a reszta pojdzie dobrze ! -
Trzygrosz54 Zgłoś komentarz
- dla samej zawodniczki,aby czuła niedosyt i nie przeceniała tego zwycięstwa.....Nie słyszałem takich przemyśleń od nikogo poza piszącymi tutaj posty kibicami tenisa,którzy wyczuwali już wtedy niebezpieczeństwo. Sportowiec w dzisiejszej dobie musi mieć grubą skórę,a jeżeli chce być perfekcjonistą - to niech poczyta,jak i w jakim czasie do najwyższych celów dochodził Lewandowski,Błachowicz, Kowalczyk Justysia itd itp. Pani psycholog (wydaje się) nie sięga po właściwe środki,czy co??? Co do trenera nie mam zdania. Wujek Nadala nie wydaje się być wyjątkowym specem,a czego dokonał? Zmianę trenera czuje sam zawodnik - to on,(czy ona )powinni to wyczuwać. Jestem daleki od sugerowania rewolucji,bo zawodnik musi mieć ekipę,którą lubi i czuje się z nią dobrze i dostrzega rozwój i efekty przynajmniej na treningach. Wyniki powinny przyjść niebawem - stal musi się zahartować ... -
mattii Zgłoś komentarz
Ogromny regres w tenisowym rozwoju Igi... -
Trzygrosz54 Zgłoś komentarz
oszlifowany.z drugiej jej sztab,gdzie ważną jego częścią jest pani psycholog. Czytając wypowiedzi psycholożki - wydaje się osobą kompetentną ,natomiast narzuca się pytanie - czy jej uwagi faktycznie docierają do umysłu Igi. Iga jest zawodniczką o dużej wrażliwości,a więc wydaje się,że taka osoba - koleżanka,przyjaciółka w jednej osobie powinna do niej docierać,ale może lepszy skutek odniósłby ktoś o psychice marines,czy MMA. Twardo,na temat. Byłyby może jakieś łzy (na treningu) - ale na korcie już konkretne wykonywanie PRACY - o czym często podkreślają np skoczkowie,czy mistrz Błachowicz.... -
DM70 Zgłoś komentarz
Prędzej Andora wygra z Polską niż Iga z Sabalenką. Płonne nadzieje.