W pierwszej kolejce ATP Finals 2021 Novak Djoković pokonał Caspera Ruuda. W drugiej, w środę, zagrał z Andriejem Rublowem, który na otwarcie wygrał ze Stefanosem Tsitsipasem. Obaj zmierzyli się po raz pierwszy i w przypadku zwycięstwa stawiali się w uprzywilejowanej sytuacji w kontekście awansu do półfinału. Lepszy okazał się Serb, wygrywając 6:3, 6:2.
Wyższość Djokovicia nie podlegała dyskusji. Jedyny słabszy fragment Serb miał na samym początku meczu, kiedy to w gemie otwarcia został przełamany.
Szybko jednak odrobił stratę, a w ósmym gemie po znakomitym bekhendzie wywalczył kolejne przełamanie. Dzięki temu wyszedł na prowadzenie 5:3, by po chwili zakończyć pierwszego seta.
Rublow starał się grać agresywnie i posyłał potężne uderzenia z linii końcowej, ale to nie dawało efektu. Djoković fantastycznie poruszał się po korcie, był zwinny i elastyczny na linii końcowej oraz wspaniale przechodził z obrony do ataku.
W drugiej odsłonie już przy stanie 1:1 Serb odebrał serwis przeciwnikowi. Następnie, przy 4:2, zanotował następnego breaka, znów korzystając z błędu Rublowa. Wygraną przypieczętował przy własnym serwisie, w ostatnim punkcie posyłając asa.
Mecz trwał 68 minut. W tym czasie Djoković zaserwował 14 asów, przy własnym podaniu zdobył 34 z 48 rozegranych punktów, jeden raz został przełamany, wykorzystał cztery z sześciu break pointów, zagrał 19 uderzeń kończących oraz popełnił tylko osiem niewymuszonych błędów. Rublowowi natomiast zapisano sześć asów, 18 zagrań kończących i 26 pomyłek własnych.
Tym samym Djoković, mając w dorobku dwie wygrane, jest już pewny awansu do 1/2 finału, i to z pierwszego miejsca w Grupie Zielonej. Z kolei Rublow z bilansem jednego zwycięstwa oraz jednej porażki w piątek rozegra mecz o wszystko z Ruudem.
ATP Finals, Turyn (Włochy)
Tour Finals, kort twardy w hali, pula nagród 7,250 mln dolarów
środa, 17 listopada
GRA POJEDYNCZA:
Grupa Zielona
Novak Djoković (Serbia, 1) - Andriej Rublow (Rosja, 5) 6:3, 6:2
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: grał im na nosie, ale miał pecha. Ochroniarz był jak... gepard!