Polacy zaczęli zgodnie z planem. Kamil Majchrzak z niewielkimi problemami

Materiały prasowe / Andrzej Szkocki / Pekao Szczecin Open / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Materiały prasowe / Andrzej Szkocki / Pekao Szczecin Open / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Początek meczu Polska - Grecja po myśli naszych tenisistów. Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie w spotkaniu grupy D turnieju ATP Cup 2022, a o punkt dla drużyny zatroszczył się Kamil Majchrzak.

Na inaugurację zmagań w trzeciej edycji ATP Cup Polacy mierzą się z Grekami. Noworoczny mecz otworzył pojedynek Kamila Majchrzaka (ATP 117) z Michailem Pervolarakisem (ATP 399). W 2019 roku piotrkowianin był lepszy od tego przeciwnika w Pucharze Davisa rozgrywanym w Atenach. W Sydney znów górą był nasz reprezentant, który zwyciężył 6:1, 6:4.

W pojedynku drugich rakiet niespodzianki nie było. Majchrzak rozpoczął mecz bardzo dobrze i szybko uzyskał przewagę na korcie. Niżej notowany przeciwnik nie radził sobie w wymianach. Cierpliwy "Szumi" wygrał osiem z dziewięciu pierwszych punktów i pewnie przełamał na 2:0. Potem dołożył jeszcze breaka w czwartym gemie, a następnie wyszedł na 5:0. Dopiero wówczas Pervolarakis utrzymał serwis, jednak o powrocie do gry nie mogło być mowy. Po 26 minutach Polak wykorzystał drugą piłkę setową, zmuszając rywala do błędu forhendem.

Problemy w grze Majchrzaka pojawiły się na początku drugiej partii. Polak szybko co prawda zdobył przełamanie, ale Pervolarakis walczył o odrobienie straty i został nagrodzony. W drugim gemie tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego jeszcze się uratował świetnym serwisem. Po zmianie stron popełnił jednak kilka niewymuszonych błędów i zrobiło się po 2. Następnie Grek wyszedł na 3:2 i po raz pierwszy objął prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Ambitna postawa Pervolarakisa pobudziła Majchrzaka do lepszej gry. W siódmym gemie Polak przycisnął przy podaniu niżej notowanego rywala i wypracował break pointa. Wtedy popisał się kapitalnym minięciem i zdobył przełamanie na 4:3. Polak nie dał się już zaskoczyć. Dążył do zakończenia meczu i w 10. gemie dopiął swego. Po 79 minutach uzyskał ku temu dwie okazje. Przy pierwszym meczbolu posłał znakomity serwis.

Majchrzak zwyciężył ostatecznie w dwóch setach i zdobył dla Polski pierwszy punkt w spotkaniu z Grecją. W drugim pojedynku zmierzą się liderzy obu ekip - Hubert Hurkacz i Stefanos Tsitsipas. Jeśli wrocławianin pokona czwartego na świecie ateńczyka, to Biało-Czerwoni wygrają całe spotkanie. Jeśli górą będzie Grek, to decydujący okaże się debel.

Polska - Grecja 1:0
Puchar ATP, Grupa D, kort twardy, Sydney (Australia)
sobota, 1 stycznia

Gra 1.: Kamil Majchrzak - Michail Pervolarakis 6:1, 6:4
Gra 2.: Hubert Hurkacz - Stefanos Tsitsipas
Gra 3.: Szymon Walków / Jan Zieliński - Michail Pervolarakis / Stefanos Tsitsipas

Czytaj także:
Fatalny początek nowego roku dla Urszuli Radwańskiej
Rafael Nadal przekazał dobre wieści. "Nie mówcie nikomu"

Komentarze (3)
avatar
tomek33
1.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczęśliwego nowego roku! Na początek ok! 
avatar
Mossad
1.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Milo jest przytulic za taki meczyk prawie 30.000 dolarow 30.000 za sam udzial. Calkiem przyjemna kasa. 
avatar
Mossad
1.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kamil zrobi swoje, choć nielatwo byc faworytem w takich starciach. O dyspozycji Majchrzaka bedziemy mogli cos wiecej powiedziec po meczu z Delbonisem.