Wiadomo, gdzie zagrają Polacy w Pucharze Davisa

Getty Images / Brendon Thorne / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Brendon Thorne / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Wiadomo już, gdzie odbędzie się mecz Portugalia - Polska, którego stawką będzie miejsce w Grupie Światowej I Pucharu Davisa. Gospodarze spotkania wskazali również nawierzchnię, na jakiej będą rywalizować tenisiści.

Spotkanie Portugalia - Polska odbędzie się w dniach 4-5 marca 2022 roku w miejscowości Maia na przedmieściach Porto. To lokalizacja znana tenisistom, bowiem w ostatnim czasie odbywały się tam imprezy rangi ATP Challenger Tour. Gospodarze mieli prawo wyboru nawierzchni i zdecydowali, że mecz zostanie rozegrany w hali na korcie ziemnym.

- Można się było spodziewać, że rywale wybiorą grę na korcie ziemnym, bo to ich ulubiona nawierzchnia. Czują się na niej najpewniej i prawie zawsze mecze w Pucharze Davisa u siebie rozgrywają właśnie na mączce. Ale to nie jest dla naszych zawodników problem, bo potrafią dobrze grać na "ziemi" - uważa kapitan reprezentacji Polski, Mariusz Fyrstenberg (cytat za PZT).

Będzie to drugie spotkanie Polski i Portugalii w historii Pucharu Davisa. We wrześniu 1974 roku Biało-Czerwoni pokonali tenisistów z tego kraju w Poznaniu 5:0. Aktualnie Polska zajmuje w rankingu narodów 47. pozycję, a Portugalia jest 28.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Nie wiadomo jeszcze, jakie będą składy na marcowy mecz. Kapitan Fyrstenberg ma do wyboru Huberta Hurkacza, Kamila Majchrzaka, Kacpra Żuka, Jana Zielińskiego czy Szymona Walkowa. Wykluczony jest występ Łukasza Kubota, który pod koniec grudnia przeszedł operację kolana.

Najbardziej znanym reprezentantem Portugalii jest Joao Sousa, były 28. tenisista świata, który w 2013 roku został pierwszym Portugalczykiem z tytułem wywalczonym w ATP Tour. 32-latek z Guimaraes ma ich w sumie na koncie trzy (Kuala Lumpur 2013, Walencja 2015, Estoril 2018). W Top 300 światowej klasyfikacji są oprócz Joao Sousy także Pedro Sousa, Gastao Elias, Frederico Ferreira Silva, Joao Domingues, Goncalo Oliveira czy Nuno Borges.

Czytaj także:
Rosjanie mają nową parę bohaterów
Niemcy i Włosi zachowali szanse

Komentarze (0)