Rafael Nadal w Melbourne rozgrywa pierwszy oficjalny turniej od sierpnia zeszłego roku. W piątkowym ćwierćfinale Hiszpana miało czekać wymagające wyzwanie - mecz z Tallonem Griekspoorem, który - licząc także imprezy niższej rangi - notował serię 28 zwycięstw z rzędu. Do spotkania jednak nie doszło, bo Holender wycofał się z powodu kontuzji stopy.
Zgodnie z planem odbyły się natomiast pozostałe zaplanowane w piątek pojedynki singlowe. Rywalem najwyżej rozstawionego Nadala w 1/2 finału został Emil Ruusuvuori. 22-letni Fin oddał tylko trzy gemy Alexowi Molcanowi.
Do ogromnego wysiłku został zmuszony Grigor Dimitrow. Oznaczony numerem trzecim Bułgar przegrywał 3:5 w decydującym secie pojedynku z Botikiem van de Zandschulpem, ale obronił dwa meczbole, zdobył cztery końcowe gemy z rzędu i ostatecznie zwyciężył 6:7(5), 6:0, 7:5.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
Dimitrow, który w piątek zapisał na swoim koncie pięć asów i sześć przełamań, o finał zagra z Maxime'em Cressym. W przerywanym przez opady deszczu spotkaniu Amerykanin pokonał 7:6(3), 6:4 Jaume Munara.
Melbourne Summer Set 1, Melbourne (Australia)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 521 tys. dolarów
piątek, 7 stycznia
Ćwierćfinał gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Tallon Griekspoor (Holandia) walkower
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 3) - Botic van de Zandschulp (Holandia) 6:7(5), 6:0, 7:5
Emil Ruusuvuori (Finlandia) - Alex Molcan (Słowacja) 6:2, 6:1
Maxime Cressy (USA, Q) - Jaume Munar (Hiszpania) 7:6(3), 6:4
Polski debel nie zawiódł. Cenna wygrana na zakończenie przygody w Sydney