[tag=48999]
Iga Świątek[/tag] rozpoczęła nowy sezon od turnieju w Adelajdzie. Polka spisywała się bardzo dobrze i została zatrzymana dopiero w półfinale przez liderkę rankingu WTA. Ashleigh Barty wygrała po dwusetowym pojedynku. Kibiców jednak najbardziej cieszyło, że u naszej rodaczki widać, że odżyła po zmianie trenera.
Niestety, szybko przyszedł czas na kubeł zimnej wody. 20-latka została w Australii i miała wystartować w turnieju w Sydney, ale... już wiadomo, że tak nie będzie. Świątek poinformowała, że doznała kontuzji.
"Po intensywnym okresie przygotowawczym i turnieju w Adelajdzie, moje ciało potrzebuje więcej odpoczynku - czuję lekki ból w okolicy żeber. Po długich rozmowach zdecydowałam się wycofać z turnieju w Sydney. Bardzo chciałam tu zagrać i mam nadzieję, że za rok wrócę i będę mogła cieszyć się tym miejscem. Do zobaczenia w Melbourne" - pisze tenisistka na Twitterze.
Polska tenisistka w Sydney miała rozpocząć turniej od pojedynku z Emmą Raducanu. Przymusowa przerwa jednak może przynieść korzyści. Iga zyskała bowiem czas na odpoczynek przed Australian Open. Wielkoszlemowy turniej rozpoczyna się 17 stycznia.
See you in Melbourne! pic.twitter.com/4BDdvOI4QY
— Iga Świątek (@iga_swiatek) January 9, 2022
Internauci dobitnie o meczu Igi Świątek >>
Dawid Góra: Wielki powrót Igi Świątek [OPINIA] >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa