W Melbourne o tytuł zmierzyły się dwie nierozstawione tenisistki. Alaksandra Sasnowicz (WTA 107) po drodze odprawiła sześć rywalek, z czego dwie w kwalifikacjach. Triumf odniosła Amanda Anisimova (WTA 78), która pokonała Białorusinkę 7:5, 1:6, 6:4.
W pierwszym secie Amerykanka wróciła ze stanu 2:4. Druga partia należała zdecydowanie do Sasnowicz, która uzyskała trzy przełamania. W trzeciej partii Anisimova odrodziła się ze stanu 0:3. Po stracie podania w piątym gemie, Białorusinka mogła wyjść na 4:2, ale zmarnowała dwa break pointy. Od 3:4 Amerykanka zdobyła trzy gemy z rzędu.
W trwającym dwie godziny i dziewięć minut meczu Sasnowicz popełniła sześć podwójnych błędów, a Anisimova zaserwowała cztery asy. O jeden punkt więcej zdobyła Białorusinka (92-91). Obie tenisistki miały po 11 break pointów. Amerykanka zaliczyła cztery przełamania, a własne podanie oddała pięć razy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
Dla Sasnowicz był to trzeci finał w głównym cyklu. W Seulu (2015) uległa Irinie-Camelii Begu, a w Brisbane (2018) urwała trzy gemy Elinie Switolinie. Anisimova również wystąpiła w trzecim finale i ma na swoim koncie dwa tytuły. W Hiroszimie (2018) przegrała z Su-Wei Hsieh, a w Bogocie (2019) odniosła triumf po zwycięstwie nad Astrą Sharmą. Amerykanka jest półfinalistką Rolanda Garrosa 2019 i byłą 21. rakietą globu.
W deblu mistrzyniami zostały Bernarda Pera i Katerina Siniakova, które pokonały 6:2, 6:7(7), 10-5 Terezę Martincovą i Mayar Sherif. Amerykanka i Czeszka spotkanie zakończyły za ósmą piłką meczową (pięć zmarnowały w drugim secie). Pera zdobyła pierwszy deblowy tytuł, a dla Siniakovej jest to 15. triumf.
Melbourne Summer Set 2, Melbourne (Australia)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 239,4 tys. dolarów
niedziela, 9 stycznia
finał gry pojedynczej:
Amanda Anisimova (USA) - Alaksandra Sasnowicz (Białoruś, Q) 7:5, 1:6, 6:4
finał gry podwójnej:
Bernarda Pera (USA, 2) / Katerina Siniakova (Czechy, 2) - Tereza Martincova (Czechy) / Mayar Sherif (Egipt) 6:2, 6:7(7), 10-5
Zobacz także:
Faworytka nie do zatrzymania. Rozpoczęła sezon z przytupem
Magda Linette rozpoczyna sezon. Polka poznała rywalkę