Polsko-czeska para wróciła z dalekiej podróży. Przed nią poważny sprawdzian

Materiały prasowe / Biuro prasowe SOPOT OPEN / Andrzej Szkocki / Na zdjęciu: Szymon Walków
Materiały prasowe / Biuro prasowe SOPOT OPEN / Andrzej Szkocki / Na zdjęciu: Szymon Walków

W Sydney rozgrywany jest turniej rangi ATP 250 na kortach twardych. Do rywalizacji w deblu zgłosili się Szymon Walków i Jiri Vesely, którzy we wtorek uratowali się przed porażką w I rundzie.

W ubiegłym tygodniu Szymon Walków wystąpił w Sydney u boku Jana Zielińskiego w turnieju ATP Cup 2022. Polacy wygrali trzy mecze deblowe, dzięki czemu urodzony we Wrocławiu tenisista awansował na 101. miejsce w klasyfikacji gry podwójnej. Teraz ma szansę zadebiutować w Top 100, a pomóc w tym może mu Czech Jiri Vesely.

- W najbliższym tygodniu nie bronię żadnych punktów, więc jeśli coś z Jirim uda mi się osiągnąć w Sydney, to powinienem przekroczyć magiczną granicę Top 100. Jeśli nie, to za chwilę będą kolejne okazje i wierzę, że szybko wskoczę do pierwszej setki. Jak to się stanie, to nie zamierzam spocząć na laurach, tylko będę nadal ciężko pracował, żeby się dalej rozwijać, grać jeszcze lepiej i piąć się w rankingu - powiedział Walków (cytat za PZT).

We wtorek Walków i Vesely wygrali pierwszy mecz w zawodach ATP 250 w Sydney, ale zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Denis Mołczanow i Andriej Wasilewski, którzy w przeszłości startowali już wspólnie, prowadzili nawet 6:4, 4:2. Polsko-czeska para zdołała odwrócić losy drugiej odsłony, a następnie była minimalnie lepsza w decydującym super tie breaku.

Walków i Vesely zwyciężyli ostatecznie Ukraińca i Białorusina 4:6, 7:6(2), 10-8. W środę czeka ich wyzwanie, ponieważ ich przeciwnikami będą rozstawieni z drugim numerem Kolumbijczycy Juan Sebastian Cabal i Robert Farah, czyli triumfatorzy Wimbledonu i US Open 2019.

Sydney Tennis Classic, Sydney (Australia)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 521 tys. dolarów
wtorek, 11 stycznia

I runda gry podwójnej:

Szymon Walków (Polska) / Jiri Vesely (Czechy) - Denis Mołczanow (Ukraina) / Andriej Wasilewski (Białoruś) 4:6, 7:6(2), 10-8

Czytaj także:
Awans Igi Świątek w rankingu WTA
Hubert Hurkacz stracił pozycję. W górę przesunął się Kamil Majchrzak

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Komentarze (0)