Matka Djokovicia zabrała głos. Dziennikarz nagle zadał niewygodne pytanie
Diana Djoković nie rozumie całego zamieszania wokół jej syna. Uważa, że słynny tenisista powinien mieć prawo wyboru w kwestii szczepionki przeciw COVID-19. Głośno jednak jest o innej jej wypowiedzi.
W dodatku istnieje podejrzenie, że gdy w grudniu był w Serbii, to nie poddał się kwarantannie po otrzymaniu pozytywnego wyniku testu. Właśnie o tę sprawę została zapytana matka gwiazdora w rozmowie z australijską telewizją Sunrise. Diana Djoković jednak odpowiedziała wymijająco.
- Pewnie nie wiedział (że ma pozytywny wynik testu na COVID-19 - przyp. red.), a kiedy zdał sobie sprawę, że jest zakażony, to udał się na izolację. Naprawdę nie mogę nic na ten temat powiedzieć. Może lepiej jego o to pytać - skomentowała Diana.
Mama słynnego tenisisty jest zmartwiona, że wokół jej syna zrobiło się tak ogromne zamieszanie. Jest zdania, że nikt nie powinien nikogo zmuszać do szczepienia się.
- Wiem, że jest najzdrowszym człowiekiem na świecie. Tak bardzo dba o swoje ciało, że nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo jest temu oddany. Jeśli nie chce się szczepić, to ma do tego takie samo prawo, jak każdy inny. Skoro jest zdrowy... Robi codziennie testy PCR i widzicie, że jest zdrowy. W czym więc macie problem? - komentuje.
Diana Djoković tłumaczy, że ludzie, którzy przyjęli po dwie lub trzy dawki i tak mogą się zarazić. Dlatego osoby niezaszczepione nie powinny być inaczej traktowane. Teraz jednak martwi się, że syn zostanie wyrzucony z Australii. Jego los leży w rękach jednego człowieka, a mianowicie ministra ds. imigracji.
- Myślę, że to niesprawiedliwe. Sędzia uznał, że jest wolny, więc nie rozumiem, jak jeden człowiek może podjąć inną decyzję. Nie znam jednak australijskiego prawa i nic z tego nie rozumiem - dodała.
Novak Djoković naraził dziennikarzy na zakażenie COVID-19. Jest oświadczenie ITWA >>
Zwrot ws. Novaka Djokovicia. Jest reakcja serbskiego rządu >>