US Open: Nadal kontra González w ostatnim ćwierćfinale

Hiszpan Rafael Nadal po 6:7, 6:3, 6:1, 6:3 z Gaëlem Monfilsem i Chilijczyk Fernando González pokonując 3:6, 6:3, 7:6, 6:4 innego Francuza Jo-Wilfrieda Tsongę, jako ostatni awansowali we wtorek do ćwierćfinału US Open.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

Po tym gdy ogłoszono skład (z Nadalem) reprezentacji Hiszpanii na Puchar Davisa, były lider rankingu, któremu w galerii wielkoszlemowych sukcesów brakuje już tylko pucharu z Nowego Jorku, pokazał na stadionie Arthura Ashe'a, że jest w niezłej kondycji fizycznej. Po porażce Murraya jest już pewny, że w poniedziałek powróci na drugie miejsce listy ATP.

Równieśnik Monfils wygrał w tie breaku pierwszego seta, ale od przełamania na 5:3 w drugiej partii zaczęła się dominacja zawodnika z Majorki. W czwartym secie Francuz był wykończony, po podwójnym błędzie serwisowym dając rywalowi szansę na serwis na mecz. - Rafa gra dobrze. To komplement - powiedział Monfils. - Gra głębiej, więcej, mocniej. Myślę, że się zbyt cofnąłem, dając mu dużo czasu do ustawienia się. Jego obrona była bardzo mocna - tłumaczył.

Jak zwykle Nadal nie potrafił oddać po angielsku swojego stanu pomeczowego. Najlepiej niech przemówi na korcie przeciw Gonzálezowi, z których wygrał sześć z dziewięciu potyczek. - Zna mnie bardzo dobrze. Muszę zagrać agresywnie - powiedział Nadal. - Kiedy obejmie kontrolę nad wymianą swoim forhendem, to prawie niemożliwe, by go pokonać. Nie powinienem pozwolić mu czuć się komfortowo przy każdym uderzeniu - wyjaśnił.

Bohaterów Chorwatów

Porażki Francuzów, triumfy specjalistów od gry na ziemnej nawierzchni. Najbardziej nieoczekiwanym uczestnikiem tej fazy jest Chorwat Marin Cilic, który bez straty seta odprawił Szkota Andy'ego Murraya, a o najlepszą czwórkę zagra z Argentyńczykiem Juanem Martínem del Potro.

Murray, tegoroczny rekordzista pod względem wygranych meczów na korcie twardym, zwycięzca turnieju w Cincinnati, pogromca Federera w Montrealu, nowa rakieta numer dwa rankingu. Miał znów grać co najmniej w finale, miał zagrozić niepokonanemu od pięciu lat "Fedowi". We wtorek nie ugrał nawet seta w Ciliciem, nowym bohaterem Chorwatów. - To największy zawód w karierze - przyznał.

- Nie wiedziałem jak wejść w mecz - tłumaczył Murray. - Czuję się niesamowicie szczęśliwy - odparł Cilic, który oczywiście potwierdził, że jest to jego największe zwycięstwo w karierze. Po raz pierwszy znalazł się w ćwiećfinale wielkoszlemowego turnieju. Broniąc dwóch piłek setowych w pierwszej partii wygrał siedem kolejnych gemów, zupełnie dominując na korcie.

- Popełnił dużo niewymuszonych błędów i to mi pomogło bardzo w zyskaniu pewności siebie i realizowaniu taktyki, którą założyłem - powiedział Cilic, który sam o wiele więcej razy posyłał piłkę na aut lub w siatkę (41 do 29 rywala). Przełamując zawiedzionego Murraya już na początku trzeciego seta otworzył sobie drogę do triumfu.

Z gry odpadł Juan Carlos Ferrero, finalista US Open z 2003 roku, którego zmiażdżył serwisem del Potro. Argentyńczyk zagra o półfinał z Ciliciem, swoim rówieśnikiem: obaj są najmłodszymi uczestnikami późnej fazy turnieju w parku Flushing Meadows. - Być w ćwierćfinale to z pewnością ważna sprawa - powiedział del Potro, który już trzeci raz w sezonie i drugi rok z rzędu w Nowym Jorku doszedł do tego szczebla Wielkiego Szlema.

- Byłem tak blisko pokonania we French Open Federera - przypomniał pięciosetowy pojedynek ze szwajcarskim mistrzem. W sierpniu wygrał del Potro turniej w Waszyngtonie i był w finale w Montrealu. - Myślę, że jest na poziomie, który pozwala mu wygrać Wielki Szlem - przyznał Ferrero, były lider śwatowego rankingu, który nie odebrał 44 kończących uderzeń Argentyńczyka. Ten ostatni pokonał Cilicia w walce o ćwierćfinał w tegorocznym Australian Open.

Po raz pierwszy w historii, od 128 lat - powstania mistrzostw USA w 1881 roku - nie ma w ćwierćfinale rywalizacji mężczyzn żadnego reprezentanta gospodarzy.


US Open, Nowy Jork
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.
wtorek, 8 września 2009
wyniki, mężczyźni

czwarta runda (1/8 finału) gry pojedynczej:

Marin Cilic (Chorwacja, 16) - Andy Murray (Wielka Brytania, 2) 7:5, 6:2, 6:2
Rafael Nadal (Hiszpania, 3) - Gaël Monfils (Francja, 13) 6:7(3), 6:3, 6:1, 6:3
Juan Martín del Potro (Argentyna, 6) - Juan Carlos Ferrero (Hiszpania, 24) 6:3, 6:3, 6:3
Fernando González (Chile, 11) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 7) 3:6, 6:3, 7:6(3), 6:4

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×