Pod koniec lutego Hubert Hurkacz i Andriej Rublow zmierzyli się w półfinale zawodów ATP 500 w Dubaju, gdzie Rosjanin po wyrównanym pojedynku wygrał w tie breaku trzeciego seta. Minęło parę tygodni, a panowie znów trafili na siebie. Tym razem na etapie IV rundy prestiżowego turnieju BNP Paribas Open 2022. Pochodzący z Moskwy tenisista w Indian Wells wygrał 7:6(5), 6:4 i dzięki temu wyrównał bilans z reprezentantem Polski na 2-2.
Początek meczu należał do Rublowa. W trzecim gemie Hurkacz uratował się asem serwisowym, ale po zmianie stron rywal dopiął swego. 25-latek z Wrocławia sprezentował mu break pointa podwójnym błędem, a następnie zepsuł pół-woleja. Siódmy tenisista świata nie cieszył się długo prowadzeniem. Po zmianie stron "Hubi" przycisnął na returnie, zachował spokój w kilku wymianach i przełamał na po 3.
W drugiej części premierowej odsłony optyczną przewagę miał Rublow, jednak Hurkacz obronił break pointy w dziewiątym i jedenastym gemie. Ponieważ więcej przełamań nie było, decydujący okazał się tie break. W rozgrywce tej nasz reprezentant wygrał od stanu 0-3 cztery punkty z rzędu. W końcowej fazie kluczowe wymiany wygrał jednak Rosjanin i to on wykorzystał pierwszą piłkę setową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zimowa wyprawa żony skoczka. I to nie byle jaka!
W drugim secie gra była początkowo bardzo wyrównana, a obaj tenisiści pewnie trzymali serwis. Tak było do 10. gema, gdy w opałach znalazł się Hurkacz. Świetny return dał Rublowowi trzy meczbole. Przy pierwszym Rosjanin posłał głęboką piłkę i zmusił Polaka do błędu.
W trwającym 99 minut pojedynku Hurkacz miał 9 asów, 3 podwójne błędy, 29 wygrywających uderzeń i aż 35 pomyłek. Rublow zanotował 9 asów, 1 podwójny błąd oraz po 19 kończących piłek i błędów własnych. Był bardziej regularny w wymianach i dzięki mocnemu forhendowi odniósł zasłużone zwycięstwo.
Hurkacz przegrał z Rublowem po raz drugi z rzędu i nie zdołał wyrównać swojego najlepszego wyniku w Indian Wells (ćwierćfinału z lat 2019 i 2021). Teraz wrocławianin uda się do Miami, gdzie czeka go bardzo trudne zadanie, bo obrona tytułu rangi ATP Masters 1000.
Zwycięski Rublow wygrał 12. z rzędu mecz w głównym cyklu. Przed przyjazdem do Kalifornii sięgnął po tytuł w Marsylii i Dubaju, a w środę po raz pierwszy wywalczył awans do ćwierćfinału turnieju w Indian Wells. W piątkowym pojedynku jego przeciwnikiem będzie Bułgar Grigor Dimitrow.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,584 mln dolarów
środa, 16 marca
IV runda gry pojedynczej:
Andriej Rublow (7) - Hubert Hurkacz (Polska, 11) 7:6(5), 6:4
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Czytaj także:
Świetne wieści dla Novaka Djokovicia. Co z Rosjanami?
Szykuje się rewolucja w Wielkim Szlemie