Po trzech trzysetowych pojedynkach Iga Świątek wskoczyła na wyższy poziom i rozgromiła Amerykankę Madison Keys 6:1, 6:0. Polka nie marnowała w środę czasu na korcie. Jest w półfinale, w którym w piątek zmierzy się z Rumunką Simoną Halep (więcej tutaj).
Pewne już jest, że Świątek awansuje w poniedziałek na najwyższe miejsce w karierze. W oficjalnym notowaniu (z 7 marca 2022) zajmuje czwartą pozycję, ale awans do półfinału pozwoli jej zadebiutować na podium rankingu WTA.
Od Świątek zależy, które dokładnie będzie zajmowała miejsce w poniedziałek (21 marca). Jeśli sięgnie po tytuł, to zostanie nową wiceliderką rankingu WTA i wyrówna tym samym rekord Agnieszki Radwańskiej.
Świątek w wirtualnym zestawieniu (uwzględniającym wyniki BNP Paribas Open 2022) już jest druga, ale nie jest pewna takiego awansu. W razie porażki w piątek z Halep szansę wyprzedzić ją będzie miała Maria Sakkari lub broniąca tytułu Paula Badosa. Aby jednak tego dokonać, Greczynka lub Hiszpanka będzie musiała zostać mistrzynią w Indian Wells. Sakkari i Badosa swoje mecze ćwierćfinałowe rozegrają w czwartek. Jeśli obie wygrają, to zmierzą się ze sobą w piątek.
Niezależnie od wyników w Indian Wells najlepszą tenisistką świata pozostanie Australijka Ashleigh Barty, która zrezygnowała z gry w marcowych turniejach BNP Paribas Open i Miami Open.
Czytaj także:
Świetne wieści dla Novaka Djokovicia. Co z Rosjanami?
Szykuje się rewolucja w Wielkim Szlemie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zimowa wyprawa żony skoczka. I to nie byle jaka!