Taylor Fritz został sensacyjnym zwycięzcą ATP Masters 1000 w Indian Wells. W finale pokonał 6:3, 7:6(5) Rafaela Nadala dla którego była to pierwsza porażka w 2022 roku.
Hiszpan po wszystkim przyznał, że miał duże problemy zdrowotne. Głównie chodziło o oddychanie.
- Ciężko mi oddychać. To wszystko co mogę powiedzieć. Kiedy próbuję oddychać, jest to bolesne i bardzo nieprzyjemne - tłumaczył dziennikarzom cytowany przez infobae.com.
- Nie wiem czy to coś w żebrach? Kiedy oddycham i kiedy się poruszam, to tak, jakbym cały czas miał w środku igłę. To bolesne. To rodzaj bólu, który bardzo mnie ogranicza - dodał.
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci
Dodać trzeba również, że Nadal musiał borykać się również z dyskomfortem w stopie. Z tym musiał się jednak mierzyć już od półfinałowego starcia z Carlosem Alcarazem.
Nadal zachował jednak klasę i nie zrzucał winy na porażkę na swoje problemy. - Nie czas o tym mówić. To finał. Próbowałem. Przegrałem ze świetnym graczem. To nie jest dzień na rozmowę o tym, co się ze mną dzieje. To jego dzień - wyjaśnił.
Sama porażka nie martwi go tak bardzo, jak stan jego zdrowia. To dla niego aktualnie priorytet. - Jedyne, co mnie teraz martwi, to to, co się tam dzieje w mojej klatce piersiowej - zakończył.
Zobacz także:
Była najlepsza tenisistka na świecie mówi o Idze Świątek
Fantastyczny widok. Zobacz miejsce Świątek w rankingu WTA