Sorana Cirstea (WTA 24) w Stambule była w opałach w II rundzie, ale wyeliminowała Holenderkę Arantxę Rus po obronie trzech piłek meczowych. W półfinale Rumunka przegrała 3:6, 3:6 z Weroniką Kudermetową (WTA 29) i nie obroni tytułu. Było to trzecie spotkanie tych tenisistek. W dwóch poprzednich z wygranych cieszyła się Cirstea.
W pierwszym secie Cirstea od 3:2 przegrała cztery gemy z rzędu. W drugiej partii Rumunka oddała podanie w czwartym gemie i nie odrobiła straty. W ciągu 83 minut Kudermetowa zdobyła 28 z 39 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała cztery z dziewięciu break pointów.
Julia Putincewa (WTA 51) uległa 6:2, 2:6, 2:6 Anastazji Potapowej (WTA 122). W trzecim secie Kazaszka obroniła osiem piłek meczowych, ale dziewiąta została przez jej rywalkę wykorzystana. W trwającym godzinę i 57 minut meczu spożytkowała wszystkie cztery break pointy, ale sześć razy oddała podanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szalała na wakacjach. I to jak!
Potapowa wystąpi w trzecim singlowym finale w WTA Tour. Pierwszy i drugi osiągnęła w 2018 roku, gdy miała 17 lat. W Moskwie uległa Oldze Danilović, a w Taszkencie przegrała z Margaritą Gasparian.
Kudermetowa powalczy o drugi tytuł. W ubiegłym sezonie triumfowała w Charleston. Bilans jej wszystkich finałów to 1-3. Po raz trzeci w tym roku doszła do decydującego meczu. W turnieju Melbourne Summer Set 1 została pokonana przez Simonę Halep, a w Dubaju za mocna dla niej była Jelena Ostapenko.
Kudermetowa i Potapowa zmierzą się po raz drugi. W styczniu tego roku w ćwierćfinale Melbourne Summer Set 1 wygrała pierwsza z nich 6:2, 4:6, 6:0.
TEB BNP Paribas Tennis Championship Istanbul, Stambuł (Turcja)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 239,4 tys. dolarów
sobota, 23 kwietnia
półfinał gry pojedynczej:
Weronika Kudermetowa (3) - Sorana Cirstea (Rumunia, 2) 6:3, 6:3
Anastazja Potapowa (Q) - Julia Putincewa (Kazachstan) 2:6, 6:2, 6:2
Czytaj także:
Zwrot akcji w meczu Pauli Badosy z Aryną Sabalenką. Iga Świątek zna rywalkę w finale
Jan Zieliński zmierzył się z mistrzami olimpijskimi. Dwa sety rozstrzygnęły mecz