W tym artykule dowiesz się o:
Bild
"W swoim drugim meczu z zawodniczką z pierwszej dziesiątki Niemeier zdominowała liderkę światowego rankingu. Od połowy drugiego seta była ona jednak coraz lepsza i w końcu za dobra dla Niemki" - pisze na temat występu obu tenisistek niemiecki portal Bild.
Strona ta nie potrafi zrozumieć, dlaczego meczu Jule Niemeier z Igą Świątek nie można było oglądać w bezpłatnej telewizji. Eurosport w tym czasie transmitował spotkanie Rafaela Nadala z Francesem Tiafoe. Nadawca wyjaśnił, że od trzeciej rundy pokazywane są tylko starcia z głównego kortu. Śledzić rywalizacje na innych nawierzchniach można tylko poprzez stream.
Kicker
Porażka Niemeier oznacza, że w ćwierćfinale nie zobaczymy żadnego reprezentanta naszych zachodnich sąsiadów.
"Niemka rozpoczęła mecz bardzo dobrze i wygrała pierwszego seta, ale potem podkręciła tempo liderka rankingu - Iga Świątek" - czytamy na portalu Kicker.
"Przez godzinę rządziła w starciu z numerem jeden na świecie. Potem zabrakło jej sił" - cytuje niemiecka strona trenerkę Niemeier, Barbarę Rittner.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
Eurosport
Niemiecki Eurosport nie ma wątpliwości, że ich rodaczka przegapiła ogromną okazję na sprawienie sensacji.
"23-letnia ćwierćfinalistka Wimbledonu poległa po mocnym starcie. Niemeier węszyła sensację, jednak jej świetna broń - serwis, zawiódł ją i Świątek odniosła zwycięstwo" - stwierdza niemiecka telewizja.
"Trzymała się mocno do końca drugiego seta, potem zabrakło jej sił, by stawić czoła dwukrotnemu zwycięzcy French Open i faworytowi turnieju" - dodaje.
Nie brakuje również pochwał dla Igi Świątek za jej postawę w tym spotkaniu. "Zmniejszyła liczbę błędów i przyniosło to efekt. Przy 4:5 Niemeier mogła wyrównać przy własnym podaniu, ale Świątek wróciła znakomicie i ostatecznie zwyciężyła". "Świątek wrzuciła dwa biegi wyżej, a Jule po prostu nie miała sił" - analizowała trenerka Niemki.
Sport.de
Na kolejnej niemieckiej stronie czytamy o tym, jak wyglądała droga Igi Świątek do wielkiego powrotu w drugiej i trzeciej partii tego spotkania.
"Świątek zrobiła sobie krótką przerwę w łazience, aby się pozbierać po przegranym pierwszym secie w tym turnieju i próbowała przejąć większą inicjatywę w drugim. To zadziałało i Niemeier miała coraz większe problemy ze swoim podaniem, co wykorzystała faworytka" - czytamy na portalu Sport.de.
"Trwało to w trzecim secie. Świątek konsekwentnie ustawiała się na linii i dyktowała warunki, podczas gdy poziom frustracji Niemeier stale rósł. Walczyła ona dzielnie, ale musiała skapitulować" - zakończono.
Sportschau
"Po mocnym starcie Jule Niemeier nie miała szans z numerem jeden na świecie w 4. rundzie US Open" - stwierdza portal Sportschau.
Niemka nie wykorzystała swojej szansy na awans do ćwierćfinału, ale pokazała się z bardzo dobrej strony. Pewne jest, że w przyszłym tygodniu zamelduje się ona w czołowej setce rankingu WTA.
Suddeutsche
Niemiecki portal Suddeutsche nie ma wątpliwości - Iga Świątek nie grała lepiej niż Jule Niemeier, jednak znalazła rozwiązanie do zwycięstwa w drugim secie. W trzecim natomiast u Niemki nie funkcjonował już żaden atut.
"Świątek opuściła kort w poszukiwaniu spokoju i rozwiązania na styl przeciwniczki. Przyniosło to oczekiwany efekt. Niesamowite było to, jak jedynie 21-letnia Świątek nie grała tak naprawdę lepiej, ale znalazła rozwiązanie do wygrania drugiego seta. Było tylko kilka punktów, w których wydawała się ona bardziej skoncentrowana, czasem miała szczęście i to całkowicie odwróciło ten mecz" - czytamy na stronie Suddeutsche.
"Po drugim secie Niemeier uczyniła to co jej rywalka wcześniej, jednak ona niczego nie znalazła, a raczej się zagubiła. Nie działało u niej już nic. Tak czasami bywa przeciwko komuś, kto wciąż daje radę znajdować drogę do zwycięstwa i potrzebuje tylko kilku chwil, aby to uczynić" - dodano.