W tym artykule dowiesz się o:
Po doznanej we własnym kraju porażce z Johnem Isnerem w ramach rozgrywek o Puchar Davisa nie brakowało głosów wieszczących, że oto nadchodzi zmierzch wielkiego mistrza i coraz większa liczba tenisistów będzie w stanie pokusić się o zwycięstwo nad nim. Ci, którzy krytykowali wówczas Rogera Federera, sporo się jednak zawiedli, bowiem utytułowany Szwajcar szybko wszedł w swój rytm, by po raz kolejny podbić wimbledońskie trawniki. 31-latek z Bazylei znów udowodnił, że nie zamierza zostawać wyłącznie królem "500", ani tym bardziej przechodzić na sportową emeryturę i spokojnie zająć się wychowaniem swoich bliźniaczek.
To był bardzo ważny sezon dla Federera, który czynił wszystko, aby przede wszystkim świetnie przygotować się do londyńskich igrzysk. Złoty medal olimpijski w grze pojedynczej był jedynym trofeum brakującym w jego tenisowej kolekcji, stąd Szwajcar zdawał sobie sprawę, że z racji wieku może już nie otrzymać ponownej szansy na jego zdobycie. Główny sprawdzian, rozgrywany na tych samych kortach co igrzyska turniej wimbledoński, wypadł po myśli tenisisty z Bazylei, który sięgnął po 17. w karierze wielkoszlemowy tytuł.
Ogromny sukces Federera sprawił, iż szybko stał się on głównym kandydatem do olimpijskiego złota. Ostatecznie jednak, wyraźnie wycieńczony półfinałowym starciem z Juanem Martínem del Potro, gładko przegrał decydujący o triumfie pojedynek z Andym Murrayem. - To był dla mnie bardzo emocjonujący turniej, miałem łzy w oczach już po pierwszym spotkaniu. Może staram się teraz szukać usprawiedliwienia, ale Andy był dzisiaj dużo lepszym graczem ode mnie - wyznał wzruszony po finale.
Federer w tegorocznym głównym cyklu osiągnął dziewięć finałów, zwyciężając w sześciu z nich. Szwajcar tuż po lutowej porażce z Isnerem w ramach Pucharu Davisa podbił Rotterdam, Dubaj oraz Indian Wells. Oprócz triumfu w Wimbledonie, okazał się również najlepszy na niebieskiej mączce w Madrycie oraz na kortach twardych w Cincinnati. Nie powiodło mu się z kolei w finale w Halle, igrzysk olimpijskich i turnieju rozgrywanego w swojej rodzinnej Bazylei. W całym sezonie Federer zwyciężył w 68 pojedynkach, notując przy tym 10 porażek. Utytułowany Szwajcar w rankingu ATP Singles Race to London zajął drugą pozycję, ustępując jedynie Novakowi Djokoviciowi.
Finały roku 2012:
Turniej | Nawierzchnia | Rywal w finale | Wynik |
---|---|---|---|
Rotterdam | kort twardy w hali | Juan Martín del Potro | 6:1, 6:4 |
Dubaj | kort twardy | Andy Murray | 7:5, 6:4 |
Indian Wells | kort twardy | John Isner | 7:6(7), 6:3 |
Madryt | kort ziemny | Tomáš Berdych | 3:6, 7:5, 7:5 |
Halle | kort trawiasty | Tommy Haas | 6:7(5), 4:6 |
Wimbledon | kort trawiasty | Andy Murray | 4:6, 7:5, 6:3, 6:4 |
Igrzyska olimpijskie | kort trawiasty | Andy Murray | 2:6, 1:6, 4:6 |
Cincinnati | kort twardy | Novak Djoković | 6:0, 7:6(7) |
Bazylea | kort twardy w hali | Juan Martín del Potro | 4:6, 7:6(5), 6:7(3) |
Do kończących tenisowy sezon zawodów Masters, Federer kwalifikuje się regularnie od 2002 roku. Szwajcar sześciokrotnie zwyciężał dotychczas w Finałach ATP World Tour: w latach 2003-04 uczynił to w Houston, w sezonach 2006-07 w Szanghaju, a ostatnio dwukrotnie w Londynie. W historii występów w tej imprezie zaledwie raz zdarzyło się tenisiście z Bazylei nie wyjść z grupy. W turniejach Masters legitymuje się jak na razie łącznym bilansem gier 39-7.
Historia występów w Finałach ATP World Tour (Tennis Masters Cup):
Rok | Miejsce | Wynik | Bilans |
---|---|---|---|
2002 | Szanghaj | półfinał | 3-1 |
2003 | Houston | zwycięzca | 5-0 |
2004 | Houston | zwycięzca | 5-0 |
2005 | Szanghaj | finalista | 4-1 |
2006 | Szanghaj | zwycięzca | 5-0 |
2007 | Szanghaj | zwycięzca | 4-1 |
2008 | Szanghaj | faza grupowa | 1-2 |
2009 | Londyn | półfinał | 2-2 |
2010 | Londyn | zwycięzca | 5-0 |
2011 | Londyn | zwycięzca | 5-0 |