Uczestniczki Mistrzostw WTA: Andżelika Kerber, poprawić wynik z zeszłego roku

Dzięki wcześniejszemu wycofaniu się Marii Szarapowej oraz znakomitej postawie w ostatnich tygodniach, Andżelika Kerber nie musiała walczyć o awans do kobiecego Masters w ostatniej imprezie sezonu rangi WTA Premier rozgrywanej w rosyjskiej stolicy. Reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów zaraz po triumfie w Linzu zrezygnowała ze startu w Moskwie i teraz może ze spokojem przygotowywać się do występu w Stambule, gdzie przed rokiem, w swoim debiucie w Mistrzostwach WTA, pokazała lwie serce i została jedną z ulubienic tureckiej publiczności.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Leworęczna Angie po raz pierwszy zaczęła grać w tenisa w wieku trzech lat, a do rozwijania tej pasji była stale zachęcana przez swoich rodziców, Beatę i Sławomira, którzy sami regularnie uprawiali ten sport. Kiedy dorastała, jej największą idolką była Steffi Graf, triumfatorka 22 imprez wielkoszlemowych w grze pojedynczej. Choć oficjalnie deklaruje, że nie ma swojej ulubionej nawierzchni, najlepsze wyniki mająca polskie korzenie Kerber osiąga na kortach twardych. W zeszłym roku, w Paryżu, sięgnęła po premierowe trofeum rangi WTA. Kilka miesięcy później wygrała ostatnie zawody rozgrywane w Kopenhadze oraz dotarła do finałów w Eastbourne oraz Cincinnati. Był to dla niej jak na razie najlepszy sezon w karierze, zwieńczony piątym miejscem w światowej klasyfikacji.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Kerber jest tenisistką, która słynie z ogromnej woli walki oraz mocnych uderzeń. Jest nieustępliwa, na korcie stara się szybko wypracować przewagę, ale kiedy trzeba potrafi także dłużej utrzymać piłkę w grze. Sposób bycia na korcie oraz poza nim przysporzył jej w ostatnich latach sporą rzeszę fanów. Sama tenisistka stara się również dać innym coś od siebie, dlatego w Puszczykowie otworzyła własną akademię. - Pomysł był mój, ale też i całej rodziny. Jak widzę, ile dzieci gra, to sama chcę przekazać im trochę mojego doświadczenia. Wiadomo, że inaczej potraktują uwagi i wskazówki ode mnie niż od trenera, który nie przeżył tego sam na korcie. Czuję się z tym bardzo dobrze, czerpię z tego też satysfakcję. Widzę, że dzieci naprawdę lubią grać w tenisa - wyznała podczas sierpniowej rozmowy z portalem SportoweFakty.pl.

W obecny sezon rezydująca w Puszczykowie tenisistka wkroczyła pełna nadziei na jeszcze lepsze wyniki niż w roku ubiegłym, jednak na pierwszy wartościowy wynik, półfinał w Indian Wells, musiała poczekać do marca. Miesiąc później Angie osiągnęła w Monterrey pierwszy w tym roku finał, w którym po trzysetowym boju nie sprostała Anastazji Pawluczenkowej. Po bardzo przyzwoitym występie na europejskiej mączce, Kerber poślizgnęła się na trawie, a następnie nie była w stanie nawiązać do znakomitych wyników z ubiegłego lata podczas US Open Series. Na Flushing Meadows dotarła do IV rundy, kończąc tegoroczne wielkoszlemowe zmagania bez ćwierćfinału na koncie.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Kiedy wydawało się, że może jej zabraknąć w Stambule, Angie przepuściła mocny atak w Azji. Zwyżka formy nastąpiła we właściwym momencie. W Tokio Kerber przegrała mecz o tytuł po trzysetowym pojedynku z Petrą Kvitovą, zaś w ostatniej imprezie sezonu rangi WTA Premier Mandatory, rozgrywanej w Pekinie, osiągnęła ćwierćfinał. W dosyć zaskakujących okolicznościach otrzymała dziką kartę do halowych zawodów w Linzu, do których przystąpiła po powrocie z chińskiej stolicy. Los uśmiechnął się do niej jeszcze raz, bowiem swoim premierowym trofeum w sezonie (trzecim w karierze) przypieczętowała swój wyjazd na Mistrzostwa WTA.

Finały w roku 2013:

Kerber po raz drugi z rzędu zagra w Mistrzostwach WTA. Podczas ubiegłorocznej edycji tenisistka z Puszczykowa trafiła do Grupy Czerwonej, w której znalazły się również Serena Williams, Wiktoria Azarenka oraz Na Li. Reprezentantka Niemiec przegrała wszystkie trzy pojedynki, ale rywalizując z bardziej doświadczonymi przeciwniczkami, dała z siebie wszystko, czym podbiła serca publiczności w Stambule.

- Było bardzo miło tutaj wystąpić. Przez cały tydzień naprawdę dobrze się bawiłam, także podczas moich trzech pojedynków. Zebrałam tutaj sporo doświadczenia, co moim zdaniem powinno zaprocentować w kolejnym sezonie. Jestem więc bardzo szczęśliwa, że mogłam uczestniczyć w Mistrzostwach WTA. Organizacja i publiczność były niesamowite - powiedziała na zakończenie swojego pierwszego występu w Masters.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

 Angie już teraz nie może doczekać się powrotu do hali Sinan Erden. - Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się wywalczyć ostatnie miejsce w Stambule i być tam po raz drugi z rzędu. Nie mogę się już doczekać swojego występu, w zeszłym roku fani byli niesamowici. Rywalizacja z tak wspaniałymi zawodniczkami, wszystkimi pozostałymi z Top 8, to wspaniałe uczucie - wyznała w zeszły piątek. W Turcji z pewnością będzie chciała osiągnąć lepsze wyniki niż w ubiegłym roku.

Historia występów w Mistrzostwach WTA: