Koniec kapitalnej passy Rogera Federera. Czterokrotny triumfator Australian Open, który w ostatnich 10 sezonach za każdym razem dochodził co najmniej do półfinału turnieju, pożegnał się z imprezą już po 3. rundzie. Pogromcą Szwajcara okazał się Włoch Andreas Seppi, który wygrał 6:4, 7:6, 4:6, 7:6. - To porażająca wiadomość zarówno dla mnie, jak i pewnie dla wszystkich fanów Rogera Federera. Nikt się nie spodziewał, że Szwajcar przegra z Seppim. To nie jest Tomic, Kyrgios czy jakiś sensacyjny dwumetrowiec, który bombardowałby mocnymi piłkami i wytrącał Rogera z rytmu. Z tenisistami pokroju Seppiego Federer wygrywał od lat, na każdej nawierzchni - powiedział w rozmowie z x-news były tenisista Wojciech Fibak.