Tokio 2020. Marcin Możdżonek nie panikuje po sensacyjnej porażce. "Prawdziwe granie zacznie się od ćwierćfinału"

PAP / Leszek Szymański  / Na zdjęciu: radość polskich siatkarzy
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: radość polskich siatkarzy

Od falstartu polscy siatkarze rozpoczęli drogę do medalu podczas igrzysk olimpijskich Tokio 2020. Powodów do niepokoju nie widzi Marcin Możdżonek. - Zalecałbym spokój. Prawdziwe granie zacznie się od ćwierćfinału - mówi nam były reprezentant Polski.

Nie tak miał wyglądać pierwszych mecz polskich siatkarzy podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Wbrew wielu przewidywaniom podopieczni Vitala Heynena mieli ogromne problemy w pojedynku z Iranem i po emocjonującym tie-breaku ulegli ekipie prowadzonej przez Władimira Aleknę.

- Nikt nie powiedział, że droga do medalu będzie szeroka, jak trasa Łazienkowska. Wręcz przeciwnie. Będzie usłana cierniami. Na igrzyska olimpijskie pojechało 12 zespołów i każdy z nich będzie walczył za wszelką cenę o spełnienie marzeń - rozpoczął Marcin Możdżonek w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Sporo nerwów towarzyszyło zawodnikom w dzisiejszym meczu. Nasza gra mocno odbiegała od ideału, jednak moim zdaniem nie graliśmy aż tak źle. Graliśmy średnio. Zalecałbym jednak spokój. W meczach grupowych nie gra się o medal, tylko o dobre wejście w zawodników w turniej, poczucie otoczki i klimatu igrzysk olimpijskich oraz poznania swojej hierarchii w zespole. Prawdziwe granie zacznie się od ćwierćfinału - kontynuował nasz rozmówca.

ZOBACZ WIDEO: To będą gorące igrzyska! Sofia Ennaoui zdradza jak przygotować się na starty w upalne dni

Były reprezentant Polski uważa, że Persowie sprawią problemy jeszcze niejednej reprezentacji. - Irańczycy w siatkówkę grać potrafią, co pokazują niejednokrotnie od wielu lat. Dodatkowo znakomitą pracę wykonał tam w ostatnich miesiącach trener Władimir Alekno. Każda reprezentacja będzie musiała się z nimi poważnie liczyć - podkreśla dwukrotny olimpijczyk.

Czasu na odpoczynek nie będzie zbyt dużo. W poniedziałek (26 lipca) Polacy zmierzą się z Włochami (7:25 czasu polskiego), którzy mimo porażki w dwóch pierwszych setach pokonali Kanadę 3:2.

- To będzie zupełnie inny mecz niż ten z Iranem, biorąc pod uwagę poziom sportowy oraz mentalny. Bardzo czekam na to spotkanie, gdyż według mnie zobaczymy dużo lepszą postawę naszych siatkarzy - zakończył Marcin Możdżonek.

Czytaj także:
Andrzej Duda wywołał duże zamieszanie w Tokio
Tokio 2020. Zobacz miejsce w tabeli Polaków po pierwszym meczu

Komentarze (3)
zet2
24.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tam gdzie pokaże się Duda, od razu nasi przegrywają............. Przypadek? 
avatar
franekbra
24.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż ma Marcin powiedzieć.... poczekamy , zobaczymy.... i tak zrobimy. A gdy patrzę na grę USA to idę zamówić jakieś voo-doo, żeby nasi chociaż do czwórki weszli. Żeby trafić na Francję trzeb Czytaj całość
avatar
masto
24.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lubię Możdżona i...zgadzam się z nim. Prawdzie granie zacznie sie od ćwierćfinału, tyle że naszych po tym etapie już na IO nie będzie. Ziarno zostanie oddzielone od plew. Finał IO Usa-Brazylia Czytaj całość