Oczy kibiców boksu w Polsce zwrócone były od rana w kierunku Karoliny Koszewskiej, która o 4:30 zadebiutowała na olimpijskim ringu. Polka zmierzyła się z reprezentantką Uzbekistanu - Shakhnozą Yusunovą. Po bardzo dobrym pojedynku Polka zwyciężyła jednogłośnie na punkty w stosunku 30-27 u wszystkich pięciu sędziów.
Dla reprezentacji Polski kobiet w boksie było to historyczne wydarzenie, bowiem Koszewska jest pierwszą Polką, która wygrała pojedynek na igrzyskach olimpijskich. O drugie zwycięstwo w niedzielny poranek powalczy Sandra Drabik.
Sobotnie boje odbywały się zarówno u kobiet jak i mężczyzn. U pań rywalizowano w kategoriach do 57kg oraz do 69kg, natomiast u panów w wadze do 57kg, 69kg, 91 kg oraz +91kg.
W ostatniej z wymienionych kategorii Azer Mahammad Abdullayev zwyciężył na punkty z Denisem Latypovem. W wadze Karoliny Koszewskiej zwycięstwo odniosła pochodząca z Tajlandii Baison Manikon, która wygrała w stosunku 4:1 z Saadat Dalgatovą.
Szczególnie interesujące były pojedynki w kategorii do 57 kg u mężczyzn. Zwłaszcza boje Cuello - Shadalov oraz Nguyen - Aliyev były niezwykle zacięte. Oba zakończyły się wygraną Cuello oraz Nguyena w stosunku 3:2, co wywołało sporo komentarzy.
W niedzielny poranek dwa boje reprezentantów Polski. Około 4:00 zmagania rozpocznie wspomniana Sandra Drabik, natomiast około 5:50 w ringu powinien pojawić się Damian Durkacz.
Zobacz także: Tokio 2020. Potężne emocje. Ekwadorczyk ze złotem. Co za walka Michała Kwiatkowskiego!
Zobacz także: Tokio 2020. Mariusz Fyrstenberg ocenił, co miało wpływ na porażkę Hurkacza i Kubota
ZOBACZ WIDEO: Niesamowita konkurencja w kolarstwie torowym. "Każdy ruch nogą jest na wagę złota"