Tokio 2020. "No to sensację igrzysk już mamy". Szkoda, że bez polskiego akcentu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA /  / Na zdjęciu: Anna Kiesenhofer
PAP/EPA / / Na zdjęciu: Anna Kiesenhofer
zdjęcie autora artykułu

Wyścig kolarski kobiet ze startu wspólnego podczas igrzysk olimpijskich w Tokio dostarczył wielkich emocji. Długo wydawało się, że zakończy się medalem dla Polski. Wszystko rozstrzygnęło się na finiszu.

137 kilometrów walki i tyle samo nadziei na medal. Anna Plichta i Katarzyna Niewiadoma były tak naprawdę o włos. Pierwsza była w ucieczce, która miała nawet 10 minut przewagi. Druga szarpała na końcu. Niestety na podium żadnej z nich nie było.

"Kolarstwo szosowe medalu nam nie dało" - pisze Marek Bobakowski, dziennikarz WP SportoweFakty. Jednocześnie zauważa jednak, że zostały czasówki.

Zdecydował się również na krótkie porównanie męskiego i żeńskiego wyścigu.

4,5 kilometra przed metą "umarły" nadzieje Plichty. Tliły się z kolei te Niewiadomej.

Czy ta druga była największą poszkodowaną? Zastanawia się nad tym Kuba Radomski z "Przeglądu Sportowego".

"Tego nikt nie mógł przewidzieć" - pisze z kolei o wygranej Anny Kiesenhofer Kamil Wolnicki, również dziennikarz "PS".

Zobacz także: Sensacja pod górą Fidżi! Nieznana Austriaczka pogodziła faworytki. Polka o krok od medalu Tego się Hubert Hurkacz nie spodziewał. Musiał to wykorzystać!

Zapachniało niespodzianką, ale zabrakło sił na wykończenie

ZOBACZ WIDEO: To kluczowy aspekt podczas igrzysk w Tokio? "Nie będzie kontaktu z innymi ludźmi"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
yendrek
25.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
sensacją jest brak Lewatywy z mężem ......  
avatar
Poot
25.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"...druga szarpała na końcu..." - tak szarpała goniąc razem z holenderkami Plichtę! Dlaczego "nie szarpała" /niszczyła, rozdierała, targała/ pościgu za Polką, która była &qu Czytaj całość
avatar
steffen
25.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Kolarstwo szosowe medalu nam nie dało" - pisze Marek Bobakowski, dziennikarz WP SportoweFakty. Jednocześnie zauważa jednak, że zostały czasówki." - no geniusz, naprawdę. Co za r Czytaj całość
avatar
steffen
25.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Wszystko rozstrzygnęło się na finiszu."  Wszystko? Naprawdę? A "redaktor" w ogóle widział wyścig, czy tak sobie napisał z głowy, znaczy jak zwykle z d...?