Międzynarodowa Federacja Tenisowa wprowadziła specjalne przepisy na stadionie Ariake Tennis Park. Od 24 lipca, wraz z rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Tokio, jeżeli "wskaźnik ciepła" (WBGT) obliczony na podstawie temperatury, wilgotności, ilości promieniowania słonecznego itp. przekracza 30,1 stopnia Celsjusza, między drugim a trzecim setem, jeśli sportowiec sobie tego życzy, w singlu kobiet i mężczyzn może wykorzystać dodatkową minutę przerwy na prysznic lub posiłek. Niedzielne mecze, kiedy temperatura w południe dochodziła do 33 stopni Celsjusza, odbywały się zgodnie z tą zasadą.
Część sportowców protestuje jednak i domaga się zmiany godzin rozgrywania spotkań. Danił Miedwiediew (Rosyjski Komitet Olimpijski), numer dwa w światowym rankingu męskich singli, powiedział na konferencji prasowej po meczu 24 lipca, że warunki w trakcie meczu były najgorsze, jakich kiedykolwiek doświadczył. Mecz Rosjanina rozgrywany był o godzinie 11.00.
Lider rankingu ATP Novak Djoković (Serbia) również skarżył się na warunki. - Wilgotność była straszna, kort się bardzo mocno nagrzewał. W stu procentach zgadzam się z propozycją Miedwiediewa. Właściwie o to poprosiłem - przyznał główny faworyt do olimpijskiego złota.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielkie wyzwania na 50-te urodziny. Witalij Kliczko zaszalał
Upały dokuczają również innym sportowcom rywalizującym na świeżym powietrzu. 23 lipca na obiekcie łuczniczym w parku Yumenoshima Svetlana Gomboeva (ROC) zasłabła z powodu udaru cieplnego i została skierowana na leczeniu do gabinetu lekarskiego.
Zawodnicy rywalizujący w konkursie ujeżdżania zobowiązani są do występowania w krawatach i czapkach. - Upał jest tak wielki, że trudno się oddycha - powiedziała Jessica von Bredbernd (Niemcy), która wzięła udział w kwalifikacjach na Equestrian Park 24 lipca.
Czytaj także:
Tokio 2020. Iga Świątek w akcji już w poniedziałek. Znamy godzinę meczu Polki
Tokio 2020. Hubert Hurkacz poznał kolejnego rywala. Zagra z ostatnią nadzieją Brytyjczyków